[49]POWRÓT.
„Niewiasto, pokój wam błogi!
Skądże ta żałość głęboka?
Kogoż wyglądasz z téj drogi,
Że tak nie zwracasz z niéj oka?
„Włos siwy, wiek twój już stary,
Powiédz, niech smutek odleci:
Czy czekasz kupca z towary,
Czyli posłańca od dzieci?
[50]
„Pytam się, ty patrzysz jeszcze:
Kogoż wyglądasz tak, kogo?
Że czy pogoda, czy deszcze,
Ty ciągle patrzysz tą drogą?”
— „O! pozwól, łzy me niech płyną,
Niech patrzę choćby daremnie:
Tą drogą córkę jedyną
Na cmentarz nieśli odemnie!”
— „Niewiasto! żal cię niech rzuci,
Umarli odżyć nie mogą!
Z cmentarza nikt już nie wróci!
Kogoż więc czekasz tą drogą?”
— „Ach, łzy mi świat już zakryły!
Niech patrzę choćby daremnie!
Tą drogą syn mój, syn miły
Na wojnę poszedł odemnie!”
[51]
— „Już wiek twój będzie spokojny,
Nie patrz tam, nie patrz po drodze!
O matko! syn twój już z wojny
Twój syn przy twojéj jest nodze!”