Próżno mi iść...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Z ksiąg ducha
Podtytuł XXIX. Próżno mi iść...
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VI
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1915
Druk G. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
XXIX. PRÓŻNO MI IŚĆ...


...Próżno mi iść w pustynie,
Próżno stawiać świątynie,
Nim zło w świecie przeminie.

Z duchem świata ja — jedno:
Gdy on tonie w bezedno,
I moje blaski bledną.

Próżno mi się pod chmury
Jasnemi nosić pióry:
Nie wyjdę z mej natury!

Ściągną mnie w dół łańcuchy,
Na których jęczą duchy,
Co im grzech odarł puchy...

Gdy rzeknę: »Jam bez winy!«
Wypełzną zła gadziny,
Oślinią mnie ich śliny...

A burza w domu wroga
I śmiecie jego proga,
To brud mój, moja trwoga.

Szata grzechu zelżywa
Wszystkich razem nakrywa,
Krwawa i zaraźliwa.


Trąd świata moim trądem...
A czy morzem, czy lądem,
Nie rozminę się z sądem.

Dopóki brat mój krzywy,
Nie będę sprawiedliwy,
Ni ja, ni żaden żywy.

Rdza grzechu i zakała,
Dziewicze plami ciała,
A zna je lilja biała...

Plugawy ślad zbrodniarza,
Krwią stopę mą zaraża,
Gdy idę od ołtarza...

Wstyd bije mi na lice
Za te jawnogrzesznice,
Co przechodzą ulice...

A hańba tego czoła,
Którego nie mam zgoła,
Kazi we mnie anioła.

Wspólne nam łoże z błota,
Ciał i duchów sromota,
Jak wspólny dech żywota...

Dusza, co we mnie pała,
Już pod pręgierzem stała,
Już dotknął kat jej ciała...

Już z skrytobójcą razem,
Czerwonem ją żelazem
Naznaczył krwi wyrazem.


Na pień już kładła szyję,
Słuchając jak pies wyje,
Jak straża w bęben bije...

Winy — jeden nie dźwiga.
Ludzkość jest, jak łodyga,
Z której czarny kwiat śmiga...

Olbrzymi wyziew grzechu
Tchnę w siebie w każdym dechu,
Czy w płaczu, czyli w śmiechu...

Olbrzymi korzeń winy
Plącze ludzkie rośliny
W bór niezbytej gęstwiny...

Chcęli czystą mieć duszę,
Z siekierą w bór ten muszę,
Aż korzeń złego ruszę!

Nie wzbija słup stylity[1]
Nad grzechem świat okryty
W przeczystych nieb błękity...

Z sobą słupniki biorą
Duszę, na ludzkość chorą,
Zgorzelą tajną gorą...

Żadna z Tebaid[2] celi
Cenobity nie dzieli,
Od tej strasznej zgorzeli...

A święty — ten jedynie,
Kto w wspólnej świata winie
Na krzyżu krwią opłynie!








  1. Stylita (z greck.) — słupnik, pokutnik, pędzący życie stojąco na słupie; znany jest z »Żywotów« Skargi św. Symeon Słupnik.
  2. Tebaida — okolica Teb, górny Egipt, kraina pustelników w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.