Prawdy i herezje. Encyklopedja wierzeń wszystkich ludów i czasów/Dysydenci
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Prawdy i herezje. Encyklopedja wierzeń wszystkich ludów i czasów |
Wydawca | M. Arct |
Data wyd. | 1930 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | D – wykaz haseł D – całość |
Indeks stron |
Dysydenci. Dissidentes in religione (różniący się w wierze) nazywali się w Niemczech i w Polsce do r. 1632 tak katolicy jak protestanci. W tem znaczeniu użyto tej nazwy po raz pierwszy w Polsce w czasie sejmu konwokacyjnego w r. 1573 w tak zwanej konfederacji jeneralnej warszawskiej. Później nazywano w Polsce dysydentami tylko niekatolików z wyjątkiem arjanów, menonitów, kwakrów i anabaptystów, a zatem obejmowano tą nazwą głównie luteranów, reformowanych czyli kalwinów i braci czeskich, następnie zaś także tych zwolenników Kościoła grecko-wschodniego, którzy nie przystąpili do unji, czyli t. zw. schizmatyków (ob. Dyzunici).
Ustawodawstwo polskie w sprawach wyznaniowych było, począwszy od dekretu wieluńskiego Władysława Jagiełły z r. 1424, uznającego herezję jako obrazę majestatu, dość surowe. Tak np. umowa korczyńska w r. 1438 uważa heretyków za nieprzyjaciół kraju. Postanowienia takie powtarzano wielokrotnie w ciągu wieku XV, ale w praktyce ich nie stosowano. W wieku XVI synod łęczycki (1527) wprowadził inkwizycję, która nigdy nie weszła w życie. Synody piotrkowski (1530), łęczycki drugi (1532) i piotrkowski drugi (1540) obostrzyły nawet kary na nowatorów religijnych, którzy jednak mimo tego cieszyli się w Polsce wolnością i tolerancją, większą niż gdziekolwiek indziej w ówczesnej Europie. Rozporządzenia króla Zygmunta Augusta, wydane w Wilnie w r. 1563 i w Grodnie w r. 1568, zapewniały nowatorom religijnym zupełną wolność religijną i możność zajmowania urzędów publicznych. Po śmierci Zygmunta Augusta nowatorzy pod wpływem wieści o prześladowaniu heretyków zagranicą postanowili się zabezpieczyć i na sejmie konwokacyjnym podali projekt „pokoju religijnego“, który został uchwalony i ogłoszony 28 stycznia 1573 r. pod nazwą „konfederacji jeneralnej warszawskiej“. Na mocy tej umowy, katolicy i protestanci zobowiązali się wzajemnie do utrzymywania pokoju religijnego, przyczem zapewniono dysydentom zupełną wolność w rzeczach wiary. Na żądanie ich zostały artykuły konfederacji, dotyczące pokoju religijnego, umieszczone w „pacta conventa“ i w rocie przysięgi Henryka Walezjusza. Pomimo usilnych starań Stefana Ratorego, Władysława IV i Jana Kazimierza o pogodzenie dysydentów, pokój religijny, naruszany obustronnie, nie dał się utrzymać. W czasie wojen szwedzkich dysydenci, t. j. luteranie, kalwini i bracia czescy, stawali stale po stronie Szwedów, razem z nimi łupili kościoły i grabili mienie katolików. Mimo tego konfederacja warszawska z r. 1704 zaręczała im wolność stawiania nowych zborów i szkół i uwalniała ich od stawania w sądach duchownych. Do reakcji przyszło dopiero w t. zw. „Ugodzie Warszawskiej“ z 3-go listopada 1716, w której zakazano dysydentom budowy nowych zborów i publicznego odprawiania nabożeństw. Wobec tego dysydenci odbyli w r. 1718 synod w Gdańsku, na którym uchwalili zwrócić się o pomoc do rządów obcych. Od tego czasu sprawa dysydentów służyła rządowi pruskiemu i rosyjskiemu stale za powód mieszania się w sprawy polskie a pośrednio upozorowała rozbiór Polski. Jakkolwiek ostatni sejm konwokacyjny w r. 1764 zapewnił dysydentom zupełny pokój co do osób i mienia, zniósł wszelkie bezprawia i zapewnił wymiar sprawiedliwości w razie ich powtórzenia, niezadowoleni dysydenci uzyskali w r. 1767 na sejmie warszawskim, po którym nastąpiło wywiezienie biskupów Sołtyka i Załuskiego przez Rosjan, uchwałę, powziętą pod presją rządu rosyjskiego i pruskiego, dopuszczającą dysydentów i dyzunitów do wszystkich godności i urzędów i znoszącą wszelkie wydane przeciw nim kiedykolwiek ustawy wyjątkowe.
Konstytucja 3-go Maja uznała religję katolicką za panującą, zapewniła jednak wolność wszystkich wyznań. Konstytucja W. Księstwa Warszawskiego, konstytucja Królestwa z r. 1825 i statut organiczny z r. 1832 głosiły, że różność wyznań chrześcijańskich nie będzie przeszkodą w używaniu praw cywilnych i politycznych.