[223]XIII. R. 1908.
Ten rok, co idzie światu,
On nie jest ludom nowy:
Też same niesie krzywdy,
Też same w nim okowy.
Taż sama dusz niewola,
Też same łzy daremne,
Tych samych bezpraw nocy,
Też same mroki ciemne.
A przecież piersi ludów
Przewiewa skróś otucha,
Że bliży się już ranek,
Że noc przemija głucha.
I prężą się ramiona,
By zrzucić stare brzemię,
I wiosny pożądanie
Przenika całą ziemię.
I budzą się z letargu
Odwiecznych snów — mogiły,
I duch już światem chodzi
I rusza ziemnej bryły.
Tę iskrę, co rozpali
Jutrzenkę wieku nową,
[224]
Narody z serc swych stali
Wykrzeszą piorunową.
Tę jasność, co zadnieje
Na lądy i na morza,
Wolności wieszcząc słońce,
Roznieci ludów zorza.
............
Idziemy w nowe świty,
Dni nowych — idziem — straż...
Nie dany, lecz zdobyty
Rok Nowy będzie nasz!