Romanca (Haraucourt, Gdy burza..., 1921)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Edmond Haraucourt
Tytuł Romanca
Pochodzenie U poetów
Wydawca Wydawnictwo J. Mortkowicza
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego w Warszawie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Miriam
Tytuł orygin. Romance
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała część I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Quand l’orage grondc et s’irrite...



Romanca.

I zbyt wiele widziałem niepamięci,
abym mógł wierzyć we wspomnienie.
Józef Bertho.

Gdy burza wyje, zmącą topiele.
Wody strug biegną w dal szybko tak!
— Lecz prędzej jeszcze, prędzej o wicie
Przelata ptak.

Ku gniazdku, które miłość mu ściele,
Mknie strzałą, słodkim oddany snom!
— Lecz prędzej jeszcze, prędzej o wiele
Uderza grom.

Błyśnie się, zagrzmi — i dąb w popiele:
Ty skutek widzisz, przyczyny — nie.
— Lecz prędzej jeszcze, prędzej o wiele
Wspomnienie mrze.

Jest w kraju Scytów — cudowne ziele,
Co w drzewo rośnie za jeden dzień.
— Lecz prędszym wzrost jest, prędszym o wiele
Miłości drgnień.

Jasno ci nagle w serca kościele;
Miasto łkań dawnych, szczęściem brzmi głos.

— Lecz prędzej spada, prędzej o wiele
Nieszczęścia cios.

Żyłeś: wtem straszne śmierci gardziele
Zdmuchnęły życie — i jużeś trup.
— Lecz prędzej trawą, prędzej o wiele
Porasta grób.




EDMOND HARAUCOURT. ROMANCE.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Edmond Haraucourt i tłumacza: Zenon Przesmycki.