Rozmowa Kościoła chrześcijańskiego z Chrystusem. Głos Zbawcy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Rozmowa Kościoła chrześcijańskiego z Chrystusem. Głos Zbawcy |
Pochodzenie | Pieśni mazurskie |
Wydawca | Gazeta Mazurska |
Data wyd. | 1927 |
Druk | Drukarnia „Współczesna“ w Warszawie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
z Chrystusem.
Ozwał się do mnie mój Miły
Głosem wdzięcznym w tym czasie
I zawołał z całej siły,
By pociągnąć mnie ku się.
Wstańże przyjaciółko moja,
Oblubienico miła,
A pójdź do zbawienia zdroja,
Abyś z niego sok piła.
Albowiem już bez wątpienia
Zima grzechu minęła.
Przychodzi wiosna zbawienia,
By cię wonią natchnęła.
Kwiatki się już ukazują
Nam do upodobania
I przyjemną woń sprawują
I nastał czas śpiewania.
Synogarlica też głosi
Powrót wiosny zbawienia,
Figowe drzewo przynosi
Owoce podziwienia.
A macice winne zasie,
Co zimowym snem spały,
Rozwijają się w tym czasie,
Rozkwitłą woń wydały.
Wstańże, przyjaciółko moja,
Moja piękna i miła,
A pójdź do zbawienia zdroju,
Abyś wdzięczną mi była.
Gołębico mego życia,
Która mieszkasz, jak to wiesz,
W rozpadlinach skał mych skrycie
I w skrytościach przykrych też.
Ukaż mi oblicze Swoje,
Niech Twój głos mi wdzięcznie brzmi,
Bo wdzięczne oblicze Twoje,
Głos Twój pożądany mi.