Rozprawa o malarstwie/Rozdział CCCXXXIV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Rozprawa o malarstwie |
Wydawca | Wojciech Gerson Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1876 |
Druk | S. Orgelbranda Synowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Wojciech Gerson |
Tytuł orygin. | Trattato della pittura |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Najważniejszą rzeczą malowidła jest tło przedmiotów które malujemy na których to tłach zarysy przedmiotów naturalnych odbijają się wypukłością swą chociażby postacie zawarte w zarysach były jednéj z tłem barwy. A to ztąd pochodzi, że brzegi wypukłe ciał wypukłych owych, nie są ani tak samo, ani takiémże samém światłém oświetlone jak tło; krawędź będzie zawsze z tego powodu albo znacznie jaśniejszą, albo znacznie ciemniejszą od tła. Jeżeli zaś brzeg jest téj saméj barwy co tło, to niewątpliwie w téj części malowidła postać od tła się nieodbije; ten téż sposób wykonania malowidła ganiony jest przez zdrowy rozsądek dobrych malarzów, malarz powinien bowiem mieć zamiar postacie swe uczynić odstającemi od tła, w wypadku zaś powyżéj wskazanym stanie się przeciwnie tak pod względem barw jako téż i wypukłości.