Rozprawa o malarstwie/Rozdział LXV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Rozprawa o malarstwie |
Wydawca | Wojciech Gerson Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1876 |
Druk | S. Orgelbranda Synowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Wojciech Gerson |
Tytuł orygin. | Trattato della pittura |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Jako pozbawioną zupełnie światła, całkiem ciemną. Ponieważ taki jest warunek istnienia nocy, jeżeli chcesz z niéj uczynić obraz, zrób wielki ogień, przedmiot najbliższy ognia najwięcéj się jego barwą oblecze, albowiem rzecz najbliższa jakiego przedmiotu, najwięcéj naturę jego przejmuje; a uczyniwszy ogień czerwonym, wszystkie przedmioty oświetlone nim zrobisz czerwonawemi, a te co będą dalsze od ognia więcéj wpadać będą w czarny kolor nocy. Postacie które będą przed ogniem, będą się wydawały czarne na świetle ognia, bowiem ta strona przedmiotu którą widzimy, jest pogrążona w ciemności nocy, nie zaś w jasności ognia; te które będą po bokach, będą na wpół ciemne, a do połowy czerwonawe, te zaś, które będzie widać za ogniem, będą zupełnie oświetlone czerwoném światłem na czarném tle. Co zaś do postaci, zrób te które są blisko ognia zasłaniające się ręką lub płaszczem od zbytniego gorąca, dalszych zaś wiele, zasłaniających oczy od zbyt rażącego blasku.