Rozprawa o malarstwie/Rozdział LXXVI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Rozprawa o malarstwie |
Wydawca | Wojciech Gerson Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1876 |
Druk | S. Orgelbranda Synowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Wojciech Gerson |
Tytuł orygin. | Trattato della pittura |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
ROZDZIAŁ LXXVI.
Od czego nie mogą być odbicia świetlne.
Powierzchnie wszelkich ciał nieprzezroczystych pokryte są światłami i cieniami rozmaitéj wartości, światła są dwojakie, jedno nazywa się główne drugie pochodne. Główne jest to które płynie z płomienia, ognia, z słońca, lub nieboskłonu. Pochodném jest światło odbite. Aby więc wrócić do założenia powiem, że odbicie świetlne nie może istnieć od téj strony przedmiotu która jest zwrócona ku ciałom ciemnym, jakiemi są miejsca zasłonięte wysokiemi domami, trawy, krzewy zielone lub zeschłe, które chociaż mają każdą gałęź zwróconą do światła głównego, i tym światłem olśnioną, przecież gałęzie te, tak się nawzajem ocieniają, że powodują ciemność zupełną owóż takie przedmioty nie mogą dawać światła odbitego.[1].
- ↑ (1) Dają je jednak, choć w małym stopniu, jak to spostrzedz się daje na ścianach domów ocienionych zwróconych ku oświetlonym słońcem drzewom. (Przyp. tłom.)
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Leonardo da Vinci i tłumacza: Wojciech Gerson.