Rozrywki Naukowe/Przewodnictwo metali
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Rozrywki Naukowe |
Wydawca | Jan Fiszer |
Data wyd. | 1910 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Jan Harabaszewski |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Kawałek drutu żelaznego lub igłę do pończoch i kawałek drutu miedzianego jednakowej długości i jednakowej średnicy nagrzewamy w płomieniu świecy, a następnie przeprowadzamy przez samą świecę. Dajemy ostygnąć, trzymając druty poziomo: druty pokryte są cienką warstewką kwasu stearynowego zastygłego. Teraz umieszczamy je poziomo jeden nad drugim w korku drewnianym, osadzonym w butelce, jako podstawie. Następnie ogrzewamy wolne końce: w miarę rozchodzenia się ciepła kwas stearynowy topnieje i tworzy kropelkę, która biegnie wzdłuż każdego pręta, wskazując przez zmianę miejsca bardzo wyraźnie drogę rozchodzenia się ciepła (fig. 86).
Kulę miedzianą o średnicy 0,07—0,08 metra taką, jaka bywa na poręczach schodów, zawijamy w muślin lub w tkaninę batystową. Na tak owiniętej kuli metalowej połóż węgiel żarzący się; węgiel żarzy się ciągle, a ani muślin, ani chustka batystowa nie spala się, nie doznaje uszkodzenia. Przyczyna tkwi w tym, że metal, doskonały przewodnik ciepła, pochłaniał wszystko ciepło, wywiązywane przez spalanie się węgla, chustka zaś prawie wcale nie pobierała ciepła i temperatura, jaką posiadała chustka podczas trwania doświadczenia, była niższa od temperatury, w której podległaby uszkodzeniu.
Owijamy koniec rury miedzianej od gazu w chustkę batystową. Dziób rury bezwarunkowo musi być metalowy. Otwieramy kurek, zapalamy gaz, który pali się nad chustką, chustka pozostaje nieuszkodzona (fig. 88).
W celu zapewnienia pomyślnego wyniku doświadczeniu trzeba pamiętać, żeby chustka całkowicie przylegała do rury i nie tworzyła fałd na metalu; korzystnie także przywiązać ją za pomocą cienkiego drutu miedzianego. Dobrze również użyć tkaninę, o którą nie obawiamy się, że zostanie uszkodzona; jeżeli jednak doświadczenie dobrze jest wykonane, nie bywa nawet najmniejszego śladu spalenizny. I tutaj mamy pokaz przewodnictwa ciepła przez metale.
Jeszcze jeden łatwy sposób uwidocznienia przewodnictwa ciepła przez metale. Weź obsadkę drewnianą z okuciem metalowym, przylep do niej kawałek papieru połową na drzewie, połową na metalu. Ogrzewaj część obsadki z papierem nad płomieniem lampki, papier zwęgla się i staje się czarnym tam, gdzie przylega do złego przewodnika ciepła, jakim jest drzewo, zostaje nietknięty i zachowuje barwę białą tam, gdzie się styka z metalem.
Gdy kładziemy rękę na metalach, te wydają się nam zimnemi: dzięki przewodnictwu zabierają ciepło naszej ręce. Nie doświadczamy podobnego wrażenia przy dotykaniu drzewa, wełny. Łyżeczka srebrna parzy, gdy ją trzymamy w filiżance z kawą bardzo gorącą; metal jest dobrym przewodnikiem ciepła. Nie byłoby tego z łyżeczką z kości lub drzewa.