Słownik prawdy i zdrowego rozsądku/Herb
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik prawdy i zdrowego rozsądku |
Data wyd. | 1905 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | H – wykaz haseł H – całość |
Indeks stron | |
Strona w Wikisłowniku |
Herb, znaczek na konie i karety. Na znaczkach tych widzimy pół psa, pół konia, pół lwa, pół kozła, pół niedźwiedzia, całego zająca, rogi jelenie i baranie, złote nogi, ogony bydlęce i pawie, kawałki mieczy, podkowy, nagie panny, klucze, trąby, strusie pióra i t. d. Są to więc wszystko symbole myśliwych, koniarzy, rozpustników, rogaczy, pyszałków, tchórzów, sknerów, rozbójników, — a wobec tego trudno pojąć, że się temi znaczkami ludzie szczycą i przez wielki szacunek dla nich, umieszczają je na derkach końskich, na guzikach lokajskich, na flaszkach z wódkami, na chustkach do wycierania nosa i t. d. Symbolów wiedzy, nauki, prawdy, cnoty, zasługi, na herbach się nie spotyka. Dziś herbami popisują się głównie ci, którzy je sami sobie nadali, oraz ci z rzeczywistych potomków szlachty, którzy oprócz herbu i dobrego apetytu nic więcej nie posiadają; im taki szlachcic więcej goły, tem więcej swym herbem „ludziom w oczy kole“. Starzy polacy, prawdziwi szlachcice, drwili sobie z tego pyszałkowstwa. Już Rej w „Zwierzyńcu“ zauważył: „Nie piszą sławni a wielkich cnót a rozumów ludzie, których herbów byli — ale wypisano cnotę ich, zacności ich, one wielkie rozumy ich, one sprawy ich“. A Pilichowski powiada: „Zaleca filozofję to najbardziej, że w herbarze nie zagląda“.