Słownik rzeczy starożytnych/Poczta w Polsce
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik rzeczy starożytnych |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1896 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały słownik |
Indeks stron |
Poczta w Polsce. Bolesław Chrobry, który był nie tylko wielkim wojownikiem ale i organizatorem swego państwa, postanowił, żeby do rozwożenia poleceń władzy wszystkie miasta dawały konie lub posłańców pieszych (zwanych w języku staropolskim „umyślnymi“). Następni Piastowie rozciągnęli te obowiązki pod nazwiskiem angaria i na wsie za wynagrodzeniem pieniężnem. W dokumencie z roku 1225 znajduje się wymieniona już polska nazwa w liczbie mnogiej „podwody“. Kronikarze polscy z doby Piastów wspominają o podwodach, które od najdawniejszego czasu książęta polscy dostawiać sobie kazali. Bielski i Kromer wyjaśniają, iż podwód tych używali rozwożący listy książęce komornicy czyli dworzanie książąt. Musiały stąd wyniknąć nieznośne nadużycia, które, jak twierdzi Długosz, były jedną z głównych przyczyn wypędzenia Mieczysława Starego z księstwa Krakowskiego. To samo było z Władysławem w Poznaniu. Kazimierz, następca Mieczysława, ograniczył prawo brania podwód wyłącznie dla posłańców książęcych. Stałe, pocztowe urządzenie podwód nastąpiło za Zygmunta Augusta w r. 1564, który utrzymywał także własnym kosztem pocztę zagraniczną, zwłaszcza z krajami włoskimi. Stefan Batory w r. 1583 nadał przywilej na pocztę zagraniczną Sebastyanowi Montelupi, mieszczaninowi lwowskiemu. Za Zygmunta III widzimy przedsiębiorcą pocztowym Dominika Montelupiego. Po Montelupich przedsiębiorstwo poczty zagranicznej objęli Bandinellowie, podobno ich spadkobiercy i mieli takowe jeszcze za Jana Kazimierza. Wł. Łoziński w dziele „Patrycyat i mieszczaństwo lwowskie“ powiada, że udoskonalił tę pocztę w r. 1629 Robert Bondinelli, któremu Zygmunt III nadał przywilej utrzymywania regularnej poczty królewskiej do Włoch i wogóle za granicę z ekspedycyą listów przez osobnych kursorów. Łoziński przytacza akt królewski z 4 marca 1629 organizujący pocztę zagraniczną z cenami pocztowemi do Warszawy i Krakowa. Zygmunt III ma zasługę zorganizowania poczt krajowych już pierwej. W roku 1620 wszystkie dochody z podwód przeznaczył na urządzenie poczt w Koronie i Litwie, ustanowił dozór, administracyę i przepisał porządek, aby miasta główniejsze odbierały co tydzień wszelkie listy i zawiadomienia: „Miasto podwód, czwóre (poczwórnie) pieniądze podwodne oddawać każemy, a za to porządną pocztę po całem królestwie stanowimy“ (Vol. Leg.). Synowie jego uzupełniali przepisy pocztowe: Władysław IV w r. 1647 i Jan Kazimierz w roku 1659, potem Jan III w latach 1677 i 1678 i August II, ale wojna szwedzka w roku 1702 wszystko prawie zniszczyła. Kraj pustoszony przez wojska szwedzkie, saskie i rosyjskie nie mógł się dźwignąć zbyt prędko, tembardziej, że August II nienawidząc swobód polskich, pragnął raczej upadku niż rozwoju Rzeczypospolitej. August III wznowił zakłady pocztowe, nad którymi zwierzchnictwo posiadał generał pocztmistrz, niemałe ciągnąc z nich dochody. W Paktach bowiem ze Stanisławem Augustem położono wyraźnie warunek, że „poczty nie mają przynosić korzyści generałom-pocztmistrzom, jak się zawsze działo, ale nadal będą stanowiły stołowy dochód królewski“. Ustawy z lat 1766 i 1777 zaprowadzały ulepszenia pocztowe a Stanisław Poniatowski własne fundusze na to łożył. Udogodnienia komunikacyjne rozwijały się szybko w Europie, więc też za rządów pruskich w roku 1796 wprowadzone zostały sztafety, ekstrapoczty, kuryerzy i listonosze, a za Księstwa Warszawskiego w r. 1808 dyliżanse.