Siczowy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Siczowy |
Pochodzenie | Z obcego Parnasu |
Wydawca | Księgarnia A. Gruszeckiego |
Data wyd. | 1886 |
Druk | Bracia Jeżyńscy |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Stanisław Budziński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cała antologia |
Indeks stron |
Ja nie wiem z kim zmówił się Krym
W Podhajeckie stepy padł;
A wzniosłszy kurz, grzmi alla! już,
W łuk przed Lachów obóz siadł
Więc daléj wprzód! zbawić nasz ród
Kto prawdziwy wiary syn!
Pieszy — miecz w dłoń! z jezdzcem na koń!
Daléj dzieci za mną w klin.
Uderzył lach, i objął strach
Hordę, co już wiodła tan.
Co nie ściął lach, z tem w krwi i łzach
W step jak łabędź szusnął chan.
Nie blisko Krym tam ptaku! czém
Wieść o sobie zanieść chcesz?
Spis naszych las obnaży was
Nade Dnieprem z mięsa, z pierz.
Wiedział to zbieg, nie szlakiem biegł,
Ale Ordę na żér wiódł:
Pędzi nad Róś; tam pomógł któś
Brać słowiański w jassyr lud.
Potem sam z nim poleciał w Krym,
Usiadł gdzie ma Chazar grób,
To w cuda licz: słyszy płacz Sicz,
A wróg z krańców pędzi łup.
Czy go Lach gnał? Nie! bo on miał
Chrześciaństwu pomoc nieść;
Lecz roniąc łzy, słyszy jak grzmi
Z Obertynem Chocim cześć.