[1]SIELANKI MAJOWE.
Cichy wietrzyk pieści drzewa,
Jaś na górce robi duble...
Koncertantka już nie śpiewa,
Świegotają bracia wróble...
Idą pszczoły po miód słodki
Do ogrodu, jak kokotki.
Emeryci piją wodę,
Nad kompasem kręcą głową,
A półgłówki znowuż młode
Upijają się sodową...
Błyszczy Andzia czarnem okiem
Lejąc kufle wody z sokiem.
Krawiec letnie rzeczy łata,
Brzmi z poddasza raźna śpiewka.
Zielenieje już sałata,
Spadła w cenie i rzodkiewka...
W pewnych głowach tak zielono,
Jakby jarmuż zasadzono.
Słodka pora! miła pora,
Hulaj! hulajże, junaku,
Patrz, jak dzielna miss Zephora
Dzielnie jeździ na rumaku,
A wpośrodku rzeszy końskiej,
Trzaska z bicza Salamoński.
[2]
Spójrz na ogród jak się tłumi,
Jak przychodzień aż z Nalewek
Po francuzku tak jak umie,
Do uroczych mówi dziewek,
A gdy rzeknie Bon soir,
To rozumie — samowar!
Pan Damazy, szewc z Zapiecka,
Już wędruje na majówkę,
A natura to szlachecka,
Więc ma z sobą anyżówkę...
Wąs do góry hardo jeży,
Wraca ścięty jak należy.
Oj ty maju! maju! maju!
Czasie uciech i swawoli,..
Kwili słowik przy ruczaju,
Krówki pasą się na roli,
A w Warszawie w porze twojej,
Ślicznych kobiet tłum się roi.
Świat się cały, na świat garnie,
Wznoszą budki i altany,
I ogródki i mleczarnie,
Bielą domy i parkany.
Wyjdź na miasto a pewnikiem,
Możesz dostać w łeb szaflikiem.
[3]
O ty maju! oj zielony,
Dziś mąż każdy gdyby w raju,
Sprawia suknie i ogony,
Oj ty maju! maju! maju!
Mąż się biedny w głowę skrobie,
I złorzeczy maju tobie.
Kl. J.