Smok o stu głowach i Smok o stu ogonach

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jean de La Fontaine
Tytuł Smok o stu głowach i Smok o stu ogonach
Pochodzenie Bajki
Księga pierwsza
Wydawca Jan Noskowski
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Noskowski
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga pierwsza
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


BAJKA  XII.
SMOK O STU GŁOWACH I SMOK
O STU OGONACH.

Nad cesarskich, wynosił Turcyi wojowników
Wysłaniec Padyszacha przy niemieckim dworze.
«Nasz Cesarz, przerwał Niemiec, takich ma lenników,
Że każdy wielką armię utrzymywać może.
— Wiem, liczne wojska wasze i liczni wodzowie,
Rozsądny Turek odpowie,
Lecz gdzie większa potęga, wnet tego dowiodę,
Gdy powiem, jak szczególną miałem raz przygodę.

Błądząc samotny w ustroni,
Spojrzę, aliści za mną Smok stugłowy goni;
Krew zastyga mi w żyłach, wylękły uchodzę,
Gdy wtem płotek mizerny wstrzymał Smoka w drodze;
Próżno przejść usiłował: każdy łeb potworu
Do osobnego cisnąc się otworu,
Utknął pośród gałęzi. Ledwiem pozbył trwogi,
Alić niebezpieczeństwo zagraża mi nowe.
Przyczołgał się Smok drugi: jednę tylko głowę,
Ale sto miał ogonów; ten nie zmylił drogi:
Przeszła głowa przez otwór, przeszło cielsko całe,
A za cielskiem ogony przemknęły się snadnie.
Dla tego to, nad wasze hufce okazałe
Wojsko Sułtana wolę, bo jeden niem władnie.»






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jean de La Fontaine i tłumacza: Władysław Noskowski.