<<< Dane tekstu >>>
Autor William Shakespeare
Tytuł LXXII
Pochodzenie Sonety
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1922
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kasprowicz
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LXXII.

By nie dochodził świat, dla jakiej cnoty
Kochasz mnie jeszcze, gdym już zstąpił w ciemnie,
Przeto mnie całkiem zapomnij, mój złoty,
Nie znajdziesz bowiem nic godnego we mnie.
Chyba zbożnemu folgując kłamowi,
Będziesz mi świadczył więcej, niż wypada,
Po mojem zejściu sławiąc mnie gotowiej,
Niż skąpa prawda uczynić to rada.
By twej miłości nie widziano na dnie
Kłamu, że dla niej tak mnie wielbisz kłamnie,
Niech wraz z mem ciałem me imię przepadnie,
A wstydu dla cię nie będzie ni dla mnie.
Wstydem jest przecie, iż rzecz lichą robię,
A że ty lichość miłujesz, wstyd tobie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Shakespeare i tłumacza: Jan Kasprowicz.