Strona:Archiwum Wróblewieckie - Zeszyt III (plik mały - 1 str. na 1str. pdf-u).pdf/18: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{pk|dogo|dności}} pobożnych Polaków, gdyż Niemcy psując staropolskie obyczaje, naumyślnie po restauracjach mięso w posty gotowali, aby zmusić Polaków do odstąpienia od swoich zwyczajów.”<br />
{{pk|dogo|dności}} pobożnych Polaków, gdyż Niemcy psując staropolskie obyczaje, naumyślnie po restauracjach mięso w posty gotowali, aby zmusić Polaków do odstąpienia od swoich zwyczajów.”<br>
{{tab}}Kochając nade wszystko Polskę i bolejąc nad jej rozbiciem wstyd jej było owego płochego szału zbytku i zabaw, jaki opanował podówczas sfery arystokratyczne, a nie mogąc w inny sposób złemu zaradzić, zawarła sojusz z panią miecznikową Humniecką, panią wojewodziną bełzką Cetnerową i z ówczesnym arcybiskupem lwowskim Kickim, celem poskromnienia tego bezmiernego szału, a zarazem dopiekała wszędzie i zawsze swym uszczypliwym sarkazmem, i niemiłosiernym dowcipem.<br />
{{tab}}Kochając nade wszystko Polskę i bolejąc nad jej rozbiciem wstyd jej było owego płochego szału zbytku i zabaw, jaki opanował podówczas sfery arystokratyczne, a nie mogąc w inny sposób złemu zaradzić, zawarła sojusz z panią miecznikową {{Rozstrzelony|Humniecką,}} panią wojewodziną bełzką {{Rozstrzelony|Cetnerową}} i z ówczesnym arcybiskupem lwowskim {{Rozstrzelony|Kickim,}} celem poskromnienia tego bezmiernego szału, a zarazem dopiekała wszędzie i zawsze swym uszczypliwym sarkazmem, i niemiłosiernym dowcipem.<br>
{{tab}}Nikt nie stanowił wyjątku, każdemu dokuczyła, skoro tylko zasłużył na to, bez względu kim by on nie był, nie pomijając nawet i tych, którzy zasiadali na tronach. I tak:<br />
{{tab}}Nikt nie stanowił wyjątku, każdemu dokuczyła, skoro tylko zasłużył na to, bez względu kim by on nie był, niepomijając nawet i tych, którzy zasiadali na tronach. I tak:<br>
{{tab}}Kiedy książę Michał Czartoryski, kanclerz wielki litewski prosił ją, ażeby mu wypuściła przyległe Wołczynowi dobra, (które do niej należały) w dzierżawę, odpowiedziała:<br />
{{tab}}Kiedy książę Michał Czartoryski, kanclerz wielki litewski prosił ją, ażeby mu wypuściła przyległe Wołczynowi dobra, (które do niej należały) w dzierżawę, odpowiedziała:<br>
{{tab}}„Boję się Mości książę, – wszyscy Polacy biją się o to, ażeby mogli Polskę wydobyć z rąk jego siostrzeńca, którą w roku 1764 przemocą i bezprawnie zatradowaliście , a cóżby dopiero stało się z dobrami, gdyby te do rąk waszych przeszły.”<br />
{{tab}}„Boję się Mości książę, – wszyscy Polacy biją się o to, ażeby mogli Polskę wydobyć z rąk jego siostrzeńca, którą w roku 1764 przemocą i bezprawnie zatradowaliście, a cóżby dopiero stało się z dobrami, gdyby te do rąk waszych przeszły.”<br>