[254]STO LAT
(Wiersz w 100-letnią rocznicę 3-go rozbioru Polski)
Sto lat ofiar męczeńskich i cichej niewoli...
Na tej krwią męczenników uprawionej roli
Powinno róść ku niebu zboże niby jodły!
A tu co? Mimo ofiar i tysiączne modły,
Gdzie tylko okiem spojrzeć — pola gołe, puste... 5
Ej, Boże! gdybyś chociaż podarzył kapustę,
A wskazując na główki, rzekł: „tnijcie! to oni!“
Cięłoby się — że niech już ręka boska broni...
Sto lat — przeszło, więc róbmy rachunek sumienia!
Czy przyjmiemy pokutę na sto lat więzienia — 10
To pytanie! My wolim mówić sto pacierzy,
W nich sto zemst przysięgać, odbić sto grabieży,
Niźli kłaść się spokojnie pod tyrańskie stopy
I wielbić sprawiedliwe rządy Europy!
— Bierzmowanie czy było? oj, było i łkanie! 15
Po trzykroć-eśmy mieli krwawe bierzmowanie!
Sto lat — przespać, to hańba! — wołają bezczynni,
Więc już Ty, Panie Boże, osądź, którzy winni;
W żyłach jednych krew wrzała gorąca, bo prawa!
Drugich, błękitno-płynnych, karmiła zabawa, 20
[255]
Ojcem ich — pieniądz marny, a rozpusta matką;
Toż po lodzie kariery ślizgali się gładko...
I nie dziw, bo na łyżwach protekcyi biegli!
Kieszeń napchali — mówiąc: „My honoru strzegli!“
Sto lat! Gdzież teoryja o prawach człowieka! 25
Wprawdzie dławi się Krzyżak, Moskal się wścieka,
Że choć sto lat się gryzą, przełknąć nas nie mogą!
I Moskal już ze złości wali w Kaukaz nogą —
Ludożerco! połamiesz nogi na Kaukazie,
A nie strawisz nas nigdy po twoim ukazie! 30
Gryźliście sto lat prawie — targaliście serce,
A u nas Polska cała w najmniejszej iskierce!...
Sto lat — więc porachujmy dzisiaj nasze siły!
Największą twierdzą naszą — przeszłości mogiły!
Załogą — lud siermiężny, wodzem — serce-mściciel! 35
O dzieciach swych na ziemi pamięta Zbawiciel!
Choć cierpimy, lecz ducha nie tknął ten, co katem!
Dziś — patrząc przez szkła prawdy — kto pierwszy przed światem,
My z wytworami jego i literaturą —
Czy Moskal, co nas więzi — z historycznym batem, 40
Duszą wiecznie juchtową i świńską naturą??!
28. X. [18]95