<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Orkan
Tytuł Posłomania
Pochodzenie Poezje Zebrane tom II
Redaktor Stanisław Pigoń
Wydawca Wydawnictwo Literackie
Data wyd. 1968
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
POSŁOMANIA

Różne manie są na świecie —
Dziś jednę dodać trza;
Posłomanię — robaka w kwiecie,
Świat galicyjski ma!

W powiatach pełno kandydatów —        5
Sejmowych figur dość!
Ci nieźle bronią swych mandatów —
Wszak to rarytna kość!

Nie szczędzą piwa — ni zapłaty,
W każdym powiecie ich nie brak —        10
Czy wszystkie posiąść chcą mandaty?
To chyba posłomanii znak!

Każdy chce dzisiaj posłem zostać —
W sejmie, przy piecu spać,
A choćby Stadnickiemu sprostać:        15
Hołotą lud jak dawniej zwać.

Pałkowych pełno eks-starostów,
A wszyscy chłopu bakę ćmią;

Naprawę dróg, gościńców, mostów —
Obiecać nawet śmią!        20

Pelno oburzeń — pełno krzyku:
„Chłop kandydatem? taż to strach!
Taż on tam w sali nie zada szyku —
Nie chłopom — sejmu gmach!“

Wyrzekań pełno — w różnym stylu:        25
„To socyjalizm już wciska się!“
Zrozumieć nie chcą, że po tylu
Latach — chłop walczy o prawa swe!

A swoją drogą — dodać trzeba:
Różnie rozumie lud prawa swe!...        30
Bo jak z trucizną dasz mu chleba —
To go z trucizną zje.

Jedni i drudzy co robicie?
W chłopie krew polską chcecie truć?
Wszak tu o Matki idzie życie...        35
O Boże, zgódź ich, zgódź!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Orkan.