Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/1131

Ta strona została przepisana.

szczenie grzechów, a weźmiecie dar Ducha świętego.
39. Albowiemci wam ta obietnica należy i dziatkom waszym, i wszystkim, którzy daleko są, którebykolwiek powołał Pan, Bóg nasz.
40. I wielą inszych słów oświadczał się, i napominał ie, mówiąc: Wyzwólcie się od tego rodzaiu przewrotnego.
VII. 41. Którzy tedy wdzięcznie przyięli słowa iego, ochrzczeni są, i przystało dnia onego dusz około trzech tysięcy.
42. I trwali w nauce Apostolskiéy i w społeczności i w łamaniu chleba i w modlitwach.
43. I przyszedł strach na każdą duszę, a wiele się znamion[1] i cudów przez Apostoły działo.
44. A wszyscy, którzy uwierzyli, byli pospołu, i wszystkie rzeczy mieli spólne.
45. A osiadłości i maiętności przedawali, i udzielali ich wszystkim, iako komu było potrzeba.
46. A na każdy dzień trwaiąc zgodnie w kościele, i chléb[2] łamaiąc po domach, przyimowali pokarm z radością, i w prostocie serdecznéy;
47. Chwaląc Boga, i maiąc łaskę u wszystkiego ludu. A Pan przydawał zborowi na każdy[3] dzień tych, którzy mieli bydź zbawieni.

ROZDZIAŁ III.
I. Piotr z Ianem do kościoła wstępuiąc 1. II. chromego uzdrowili 2 — 8. III. ludowi na cud się schodzącemu Piotr S. taiemnicę zbawienia obiawił 9 — 13. IV. na niewdzięczność się uskarżał 14 — 16. V. i do pokuty lud napomniał 17 — 26.

A Piotr i Ian społem wstępowali do kościoła w godzinę modlitwy dziewiątą.
II. 2. A mąż niektóry będąc[4] chromy, zaraz z żywota matki swoiéy był noszony, którego na każdy dzień sadzano u drzwi kościelnych, które zwano piękne, aby prosił iałmużny od tych, którzy wchodzili do kościoła.
3. Ten uyrzawszy Piotra i Iana, że mieli wniść do kościoła, prosił ich o iałmużnę.
4. A Piotr z Ianem pilnie nań patrząc, rzekli: Weyrzyi na nas!
5. Tedy on z pilnością patrzał na nie, spodziewaiąc się co wziąć od nich.
6. I rzekł Piotr: Srébra i złota nie mam; lecz co mam, toć dawam: W imieniu[5] Iezusa Chrystusa Nazareńskiego wstań a chodź.
7. A uiąwszy go za prawą rękę iego, podniósł go, a zarazem utwiérdzone były nogi iego i kostki.
8. I wyskoczywszy, stanął i chodził, a wszedł z nimi do kościoła, chodząc i skacząc, a chwaląc Boga.
III. 9. A widział go wszystek lud chodzącego i chwalącego Boga.
10. I poznali go, iż to on był, który dla iałmużny siadał u drzwi pięknych kościelnich, i napełnieni są strachu i zdumienia nad tém, co mu się stało.
11. A gdy się trzymał on chromy, który był uzdrowiony, Piotra i Iana, zbieżał się do nich wszystek lud[6] do przysionka, który zwano Salomonowym, zdumiawszy się.
12. Co widząc Piotr, przemówił do ludu: Mężowie Izraelscy! cóż się temu dziwuiecie, albo czemu się nam tak pilnie przypatruiecie, iakobyśmy to własną mocą, albo pobożnością uczynili, aby ten chodził?
13. Bóg[7] Abrahamów i Izaaków i Iakubów, Bóg oyców naszych uwielbił[8] Iezusa, syna swego, któregoście wy wydali, i zaprzeliście się go przed twarzą Piłatową, który go sądził bydź godnym wypuszczenia.
IV. 14. A wyście[9] się onego świętego i sprawiedliwego zaprzeli, a prosiliście o mężobóycę, aby wam był darowany.
15. I zabiliście dawcę żywota, którego Bóg wzbudził od umarłych, czego my świadkami[10] iesteśmy.

16. A przez wiarę w imię iego, tego,

  1. Mark. 16, 17. Dzie. 5, 15.
  2. Dzie. 20, 7. 11.
  3. Dzie. 5, 14. r. 11, 21.
  4. Dzie. 14, 8.
  5. Dzie. 4, 10.
  6. 1 Król. 6, 3. Ian. 10, 23.
  7. 2 Moy. 3, 6.
  8. Dzie. 5, 31. Filip. 2, 9.
  9. Matt. 27, 20. Mark. 15, 11. Łuk. 23, 18. Ian. 18, 40.
  10. Ian. 15, 27. Dzie. 1, 8. r. 2, 32.