dę: a potym wynidą z wielką maiętnośćią.
15. Ale ty póydźiesz do oyców twoich w pokoiu, pogrzebiony w starośći dobréy.
16. A w czwartem pokoleniu wrócą się tu; bo ieszcze nie wypełniły się nieprawośći Amorreyczyków aż do tego czasu.
17. A gdy zaszło słońce, powstała mgła ćiemna, y ukazał się piec kurzący się, y pochodnia ognista przechodząca między onémi przedźiały. Wyższéy 12. b. 7. — 13. d. 14. Niżéy 26. a. 4. 2. Par. 9. f. 26. Deut. 34. b. 4. 1. Król. 4. c. 20.
18. Onego dnia uczynił Pan przymierze z Abramem, mówiąc: Naśieniu twemu dam tę źiemię od rzeki Egipskiéy, aż do rzeki wielkiéy Euphratesa.
19. Cyneyczyki, y Cenezeyczyki, Cedmoneyczyki,
20. Y Heteyczyki, y Pherezeyczyki, Raphaimy téż,
21. Y Amorreyczyki, y Chananeyczyki, y Gergezeyczyki, y Jebuzeyczyki.
Sarai żona Abramowa daie sługę swą Agar mężowi za żonę, która kiedy poczęła, wzgardźiła panią swoią, za co trapiona od Sarai, ućiekła: ale za rozkazem Anioła wróćiła się, a porodźiła Ismaela.
1. Sarai tedy, żona Abramowa, nie rodźiła dźieći: ale maiąc niewolnicę Egiptyankę imieniem Agar,
2. Rzékła mężowi swemu: Oto zamknął mię Pan, abych nie rodźiła: Wnidź do sługi moiéy, azali snadź wżdy z niéy będę miała dźiatki. A gdy ón przyzwolił na prośbę iéy,
3. Wźięła Agarę Egiptyankę, sługę swą, po dźieśiąći lat, iako mieszkać poczęli w źiemi Chananeyskiéy, y dała ią mężowi swemu za żonę.
4. Który wszedł do niéy. Ale ona widząc, że poczęła, wzgardźiła panią swoią.
5. Y rzékła Sarai do Abrama. Niesprawiedliwie czynisz przećiw mnie: iam dała sługę do łóna twego, która widząc, że poczęła, gardźi mną: niech rozsądźi Pan między mną a tobą.
6. Któréy odpowiadaiąc Abram: oto, prawi, sługa twoia w ręku twoich iest, czyń z nią, iakoć się podoba. A gdy ią trapiła Sarai, ućiekła.
7. Y gdy ią znalazł Aniół Pański u źrzódła wody w pustyni, które iest na drodze Sur na puszczy,
8. Rzékł do niey: Agar, sługo Sarai, zkąd idźiesz? y dokąd idźiesz? Która odpowiedźiała: Od oblicza Sarai, paniéy moiéy ia ućiekam.
9. Y rzékł iéy Aniół Pański: Wróć się do paniéy swéy, a ukorz się pod ręką iéy.
10. Y zaś rzékł: Mnożąc rozmnożę naśienie twe, y nie będźie zliczone przez mnóstwo.
11. Y potym rzékł: Otoś poczęła, y porodźisz syna: y nazowiesz imię iego Ismael, przeto iż usłyszał Pan utrapienie twoie.
12. Ten będźie dźiki człowiek: ręce iego przećiwko wszystkim, a ręce wszystkich przećiw iemu: a na przećiwko wszystkiéy braćiéy swéy rozbiie namioty.
13. Y nazwała imię Pana, który mówił do niéy: Ty Boże, któryś mię uyźrzał; rzékła bowiem: Zai-