letniemu syn się urodźi? y Sara w dźiewięćdźieśiąt lat porodźi?
18. Y rzékł do Boga: Oby Ismael żył przed tobą.
19. Y rzékł Bóg do Abrahama: Sara, żona twoia, urodźi tobie syna, y nazowiesz imię iego Isaak, y postanowię umowę moię iemu na przymierze wieczne, y naśieniu iego po nim. Niż. 18. b. 10. — 21. a. 1.
20. O Ismaela téż wysłuchałem ćię. Oto błogosławię mu, y rozmnożę y rozszerzę go bardzo: dwanaśćie kśiążąt zrodźi, y rozkrzewię go w naród wielki.
21. Ale przymierze moie ustawię do Izaaka, którego tobie urodźi Sara o tym czaśie w roku drugim.
22. A gdy się dokonała rzecz mówiącego z nim, wstąpił Bóg od Abrahama.
23. Y wźiął Abraham Ismaela, syna swego, y wszystkie sługi urodzone w domu iego: y wszystkie, które był kupił, wszystkie mężczyzny ze wszech mężów domu swego: y obrzezał ćiało odrzezku ich, zaraz onegóż dnia, iako mu był Bóg przykazał.
24. Abrahamowi było dźiewięćdźieśiąt y dźiewięć lat, kiedy obrzezał ćiało odrzezku swego.
25. A Ismael syn trzynaśćie lat miał spełna czasu obrzezania swego.
26. Tegóż dnia obrzezan iest Abraham y Ismael syn iego,
27. Y wszyscy mężowie domu iego, tak w domu urodzeni iako y kupieni, y cudzoźiemcy pospołu obrzezani są.
Pan się ukazał Abrahamowi w postaći trzech Aniołów, które Abraham wdźięcznie prziymuie, a Bóg mu obietnicę o urodzeniu syna powtarza: Sarę że się z tego śmiała, zgromił: Przepowiada karanie Sodomy y Gomorry, za które Abraham się modli.
1. Y Ukazał mu się Pan w dolinie Mambre, śiedzącemu we drzwiach namiotu swego w samo gorąco dniowe. Żyd. 13. a. 2.
2. A gdy podniósł oczy swe, ukazali mu się trzéy mężowie stoiący blisko niego: które uyźrzawszy wybieżał przećiwko im ze drzwi namiotu, y pokłónił się do źiemie.
3. Y rzékł: Panie, ieślim nalazł łaskę w oczach twoich, nie miiay sługi twego:
4. Ale przyniosę troszkę wody, a umyyćie nogi wasze, y odpoczyńćie pod drzewem:
5. Y przyniosę kęs chleba, y pośilićie serce wasze, potem póydźiećie: dla tegośćie bowiem zstąpili do sługi swego. A oni rzekli: Uczyń, iakoś rzékł.
6. Pośpieszył się Abraham w namiot do Sary y rzékł iéy: Śpiesz się, trzy miarki światłéy mąki rozczyń, a naczyń podpłomyków.
7. Sam téż do bydła pobieżał, y wźiął ztamtąd ćielę młodźiuchne y wyborne, y dał pacholęćiu: który pospieszył y uwarzył ie.
8. Wźiął téż masła y mleka y ćielę, które był uwarzył, y położył przed nimi: a sam stał wedle nich pod drzewem.
9. A gdy się naiedli, rzekli do niego: Gdźie iest Sara, żona twoia? on odpowiedźiał: Oto w namiećie iest.
10. Któremu rzékł: wracaiąc się prziydę do ćiebie o tym czaśie, dali Bóg zdrowie, a Sara, żo-