Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ IX.[1]
1
Tak mię pouczał twój Karol zwycięskiPiękna Klemencjo[2], a potem przed oczy
Przesunął przyszłe domu swego klęski[3],
4
Lecz ostrzegł: Zmilcz je[4], niech się dola toczy.Więc milczę, — tyle jednakże odsłonię:
Za krzywdy wasze słuszna zemsta kroczy.
7
Nakoniec istność mieszkająca w łonieŚwiętego blasku zapadła wesoła
W słońce dobroci, co dla wszystkich płonie.
10
O wy stworzenia bezbożne i zgołaOmylne, które tem dobrem gardzicie
I ku próżności podajecie czoła!
13
A oto druga z tych dusz[5] w błogim bycie,Na okazanie że jestem jej miły,
Błyśnieniem ognia przebiła spowicie.
16
Oczy mej pani, które we mnie tkwiły,Uśmiechnęły się jak wprzód; po nich zgadłem,
Ze każe ustom, aby przemówiły.
19
»O szczęsny duchu! skoro twą posiadłemŁaskę, wynagródź moję chęć i dowiedź,
Ze mych pożądań raczysz być zwierciadłem!«
22
Tak rzekę. — A duch ze swych jasnych powićŚród których nucił, jak człek w dobrem żwawy
Tę na wezwanie moje dał odpowiedź:
25
»W owym zakącie nierządnej dzierżawyItalskiej, która Rialtem jest zawarta,
A wraz źródłami Brenty i Piawy,
- ↑ III. Sfera Wenery. C. d.
- ↑ Poeta zwraca się nie do żony lecz do córki Karola, która wyszła za Ludwika X., króla francuskiego w 1315 r.
- ↑ przyszłe domu klęski, aluzja do uzurpacji tronu Apulii, jakiej dopuścił się Robert w 1309 r. na niekorzyść syna Karolowego.
- ↑ Duch każe poecie zamilczeć przepowiednię nieszczęść; podobnie Cacciaguida, R. XVII. 92 każe mu utaić przepowiednię wielkich dzieł domu Scaligerów. W obu wypadkach poeta ma swoje przyczyny: w pierwszym, że nie może nic podać na pociechę królowej Konstancji, w drugim, że niestety do końca życia próżno czeka wielkiego czynu Scaligerów.
- ↑ druga z tych dusz, — Cunizza da Romano, córka Ezzelina II., siostra Ezzelina III., słynnego okrutnika. Porów. Piekło, XII. 110. Niewiadomo jaki wzgląd powodował poetą, że ją wprowadził do nieba; Cunizza bowiem była kobietą zmysłową i rozwiozłą: miała trzech mężów i wielu kochanków, między innymi poetę Sordela. Ona sama pogląda na przeszłość swoję »z radosną pobłażliwością«, bo dzięki jej otrzymała miejsce w trzeciem niebie. Poetą jak przy Franczesce powodowała zapewne wdzięczność za jakąś łaskę, doznaną od jej potomków.