plac bojewiska twego, abych zbudował na nim ołtarz Panu: tak żebyś wziął śrebra, za co stoi, i żeby ustała plaga od ludu.
23. I rzekł Ornan do Dawida: Weźmij, a niech uczyni pan mój, król, cokolwiek mu się podoba: ale i woły daję na całopalenie i wózki na drwa i pszenicę na ofiarę: wszystko z chęcią dam.
24. I rzekł mu król Dawid: Nie będzie tak, ale dam śrebro, za co stoi; bo tobie brać nie mam, i tak ofiarować Panu całopalenie darowne.
25. Dał tedy Dawid Ornan za miejsce syklów złota sześćset wagi sprawiedliwéj.
26. I zbudował tam ołtarz Panu i ofiarował całopalenie i zapokojne i wzywał Pana, i wysłuchał go w ogniu z nieba na ołtarz całopalenia. [1]
27. I rozkazał Pan Aniołowi, i obrócił miecz swój w pochwy.
28. Natychmiast tedy widząc Dawid, że go wysłuchał Pan na bojewisku Ornan, Jebuzejczyka, ofiarował tam ofiary.
29. A przybytek Pański, który był sprawił Mojżesz na puszczy, i ołtarz całopalenia na on czas był na wyżynie Gabaon. [2]
30. I nie mógł Dawid iść do ołtarza, aby tam prosił Boga, zbytnim bowiem był strachem przestraszony, widząc miecz Anioła Pańskiego.
I rzekł Dawid: To jest dom Boży, i to ołtarz na całopalenie Izraelowi. [3]
2. I przykazał, aby zgromadzeni byli wszyscy nowonawróceni z ziemie Izraelskiéj, i postanowił z nich kamienniki na łamanie kamieni i ciosanie, aby był budowany dom Boży.
3. Żelaza téż bardzo wiele na gwoździe do drzwi i na spuszczanie i na spajanie nagotował Dawid i miedzi wagę niezliczoną.
4. Drzewa téż cedrowe nie mogły być oszacowane, których Sydończycy i Tyryjczycy nawieźli byli do Dawida.
5. I rzekł Dawid: Salomon, syn mój, jest dziecię maluczkie i kochane, a dom, który chcę, aby zbudowany był Panu, taki ma być, żeby był po wszech ziemiach sławny: a tak nagotuję mu potrzeby. I dlatego przed śmiercią swą nagotował wszystkie nakłady.
6. I zawołał Salomona, syna swego, i przykazał mu, aby zbudował dom Panu, Bogu Izraelowemu.
7. I rzekł Dawid do Salomona: Synu mój, była wola moja, zbudować dom imieniowi Pana, Boga mego.
8. Ale stała sie mowa Pańska do mnie, mówiąc: Rozlałeś wiele krwie i walczyłeś wiele walek, nie będziesz mógł budować domu imieniowi memu, tak wiele krwie rozlawszy przedemną.
9. Syn, który się tobie narodzi, będzie mąż bardzo spokojny; bo go uspokoję ode wszech nieprzyjaciół jego wokoło: i dla téj przyczyny będzie zwan Spokojny: i dam pokój i odpoczynienie w Izraelu po wszystkie dni jego.
10. On zbuduje dom imieniowi memu i on mi będzie za syna, a ja mu będę za ojca, i utwierdzę stolicę królestwa jego nad Izraelem na wieki. [4]
11. Teraz tedy, synu mój, niech Pan będzie z tobą, i niech ci się szczęści, i zbuduj dom Panu, Bogu twemu, jako mówił o tobie.
12. Niech ci téż Pan da roztropność i zmysł, abyś mógł rządzić Izraela, i strzedz zakonu Pana, Boga twego.
13. Albowiem tedy będziesz mógł postąpić, jeźli będziesz strzegł przykazań i sądów, które przykazał Pan Mojżeszowi, aby nauczył Izraela. Zmacniajże się, a czyń mężnie, nie bój się, ani się lękaj.
14. Oto ja w ubóstwie mojem nagotowałem nakłady na dom Pański, złota talentów sto tysięcy, a śrebra tysiąc tysięcy talentów: a miedzi i żelaza wagi niemasz; bo wielkość przechodzi liczbę: drzewa i kamienia przygotowałem na wszystkie nakłady.
15. Masz téż rzemieślników bardzo wiele, kamienników i murarzów i rzemieślników około drzewa i wszelkich rzemiosł, do czynienia dzieła bardzo roztropych: