i powalą się, i ztarci będą i usidleni będą i poimani będą.
16. Zawiąż świadectwo, zapieczętuj zakon między uczniami moimi.
17. A czekać będę Pana, który zakrył oblicze swe od domu Jakóbowego, i poczekam go.
18. Oto ja i dzieci moje, które mi dał Pan na znamię i na cud w Izraelu od Pana zastępów, który mieszka na górze Syon.
19. A gdy rzeką do was: Pytajcie się Pythonów i wieszczków, którzy markocą w czarowaniu swojem: aza naród nie będzie się pytał u Boga swego o żywe od umarłych?
20. Do zakonu raczéj i do świadectwa: a jeźli nie rzeką według słowa tego, nie będą mieć jutrzennéj światłości.
21. I przejdzie przez nię, a powali się i łaknąć będzie: a gdy będzie łaknął, będzie się gniewał i będzie przeklinał króla swego i Boga swego, a będzie wzgórę poglądał.
22. I na ziemię patrzyć będzie, a oto ucisk i ciemność, rozerwanie i ściśnienie i mrok ściągający, a nie będzie mógł odlecieć z ucisku swego.
Pierwszego czasu ulżenie się stało ziemi Zabulon i ziemi Nephthalim: a na ostatek obciążona jest droga morska za Jordanem w Galilei pogańskiéj. [1]
2. Lud, który chodził w ciemności, ujrzał światłość wielką, mieszkającym w krainie cienia śmierci, światłość im weszła.
3. Rozmnożyłeś naród, a nie uczyniłeś wielkiego wesela: będą się weselić przed tobą, jako ci, którzy się weselą we żniwa, jako się radują zwycięzcy, dostawszy korzyści, gdy się dzielą łupy.
4. Albowiem jarzmo ciężaru jego i laskę ramienia jego, sceptr wycięgacza jego zwyciężyłeś jako w dzień Madyan.[2]
5. Bo wszelkie gwałtowne złupienie z trwogą, i odzienie we krwi uwalane, będzie na spalenie i strawą ognia.
6. Albowiem maluczki narodził się nam, i syn jest nam dany, i stało się panowanie na ramieniu jego, i nazowią imie jego: Przedziwny, radny, Bóg mocny, ojciec przyszłego wieku, książę pokoju.
7. Rozmnożone będzie państwo jego, a pokoju nie będzie końca: na stolicy Dawidowéj i na królestwie jego siedzieć będzie, aby je utwierdził i umocnił w sądzie i w sprawiedliwości odtąd i aż na wieki. Zawisna miłość Pana zastępów uczyni to.
8. Słowo posłał Pan do Jakóba, i padło w Izraelu.
9. I będzie wiedział wszystek lud Ephraim i mieszkający w Samaryi, w pysze i w wyniosłości serca, mówiąc:
10. Cegły upadły, ale kwadratowym kamieniem budować będziemy: płonne figi porąbali, ale cedry odmieniemy.
11. I podniesie Pan nieprzyjaciele Rasyn nań, a przeciwniki jego w trwogę obróci:
12. Syryą od wschodu, a Philistyny od zachodu: i pożrą Izraela całą gębą. W tem wszystkiem nie odwróciła się zapalczywość jego, ale jeszcze ręka jego wyciągniona.
13. I lud nie nawrócił się do tego, który go karał, a Pana zastępów nie szukali.
14. I zgubi Pan od Izraela głowę i ogon, nakrzywiającego i zawściągającego dnia jednego.
15. Starzec i poczciwy, ten jest głową: a prorok nauczający kłamstwa, ten jest ogonem.
16. I będą ci, którzy pobłażają ludowi temu, zwodzicielmi: a ci, którym pobłażają, na szyję zrzuconymi.
17. Dlatego z młodzieńców jego nie będzie się pan weselił, a nie zmiłuje się nad sierotami i nad wdowami jego: bo wszelki jest obłudnikiem i złośnikiem, a każde usta mówiły głupstwo. W tem wszystkiem nie odwróciła się zapalczywość jego, ale jeszcze ręka jego wyciągniona.
18. Bo się zapaliła jako ogień niezbożność, tarn i ciernie żreć będzie, a zapali się w gęstwie lasu, i będzie się kręciła wyniesieniem dymu.
19. Dla gniewu Pana zastępów strwożyła się ziemia, i będzie lud jako strawą ognia, mąż bratu swemu nie zfolguje.