Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0910

Ta strona została uwierzytelniona.


4.I rzekł im: Godzili się w szabbaty dobrze czynić, czyli źle? duszę uzdrowić, czyli zabić? A oni milczeli.

5.A pojrzawszy po nich z gniewem, zasmuciwszy się dla ślepoty serca ich, rzekł człowiekowi: Wyciągnij rękę twą! I wyciągnął, i przywrócona mu jest ręka.

6.A wyszedłszy Pharyzeuszowie, czynili natychmiast radę z Herodyany przeciwko jemu, jakoby go stracili. [1]

7.A Jezus z uczniami swymi uszedł do morza, a wielka rzesza z Galilei i z Żydowskiéj ziemie szła za nim,

8.I z Jeruzalem i z Idumejéj i z Za-Jordania, i którzy około Tyru i Sydonu, mnóstwo wielkie, słysząc, co czynił, przyszli do niego.

9.I rzekł uczniom swym, aby miał łódkę ku potrzebie dla rzesze, aby go nie cisnęły.

10.Albowiem wiele ich uzdrawiał, tak iż się nań cisnęli, aby się go dotykali, ile ich miało niemocy.

11.A duchowie nieczyści, gdy go zajrzeli, upadali przed nim i wołali, mówiąc: Tyś jest Syn Boży.

12.I bardzo im groził, aby go nie wyjawiali.

13.I wszedłszy na górę, wezwał do siebie, których sam chciał, i przyszli do niego. [2]

14.I uczynił dwanaście, aby byli z nim, a iżby je posłał przepowiadać.

15.I dał im moc uzdrawiania niemocy i wyganiana czartów.

16.I dał Symonowi imię Piotr.

17.I Jakóba Zebedeuszowego i Jana, brata Jakóbowego, i dał im imiona Boanerges, co jest, synowie gromu.

18.A Andrzeja i Filipa i Bartłomieja i Mateusza i Thomasza i Jakóba Alpheuszowego i Tadeusza i Symona Kananejczyka.

19.I Judasza Iszkaryota, który go téż wydał.

20.I przyszli do domu, i zbiegła się zasię rzesza, tak iż nie mogli ani chleba jeść.

21.A gdy usłyszeli swoi, wyszli, aby go poimali; bo mówili, iż oszalał.

22.A Doktorowie, którzy byli przyszli z Jeruzalem, mówili, iż ma Beelzebuba, a iż mocą książęcia czartowskiego czarty wygania. [3]

23.I wezwawszy ich, mówił do nich w przypowieściach: Jakóż może szatan szatana wyganiać?

24.I królestwo jeźliby przeciw sobie było rozdzielone, nie może się ostać królestwo ono.

25.I dom jeźliby przeciw sobie był rozdzielon, nie może się ostać on dom.

26.I szatan, jeźliby sam przeciw sobie powstał, rozdzielon jest, i nie będzie się mógł ostać, ale ma koniec.

27.Nie może żaden sprzętu mocarzowego, wszedłszy w dom, rozszarpać, jeźliby pierwéj mocarza nie związał, a na ten czas dom jego splundruje.

28.Zaprawdę powiadam wam, że wszystkie grzechy będą odpuszczone synom ludzkim i bluźnierstwa, któremiby bluźnili. [4]

29.Ale ktoby bluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nie ma odpuszczenia na wieki; ale będzie winien grzechu wiecznego.

30.Iż mówili: Ma ducha nieczystego.

31.I przyszli matka jego i bracia, a stojąc przed domem, posłali do niego, wołając go. [5]

32.A rzesza siedziała około niego, i powiedziano mu: Oto matka twoja i bracia twoi przed domem cię szukają.

33.I odpowiadając im, rzekł: Któż jest matka moja i bracia moi?

34.A pojrzawszy na te, którzy około niego siedzieli, rzekł: Oto matka moja i bracia moi.

35.Albowiem ktoby czynił wolą Bożą, ten brat mój i siostra moja i matka jest.


ROZDZIAŁ IV.
Królestwo niebieskie pod przypowieścią siemion rozmaitych, i gorczycznego ziarna opowiedziawszy, przez morze jadąc śpi, a obudzony słowem nawałności morza uśmierza z podziwowaniem wszystkich.

I począł zasię uczyć przy morzu; zebrała się do niego rzesza wielka, tak iż wszedłszy do łodzi, siedział na morzu, a wszystka rzesza była przy morzu na ziemi. [6]


  1. Matth. 12, 14. Jan. 10, 39.
  2. Matth. 10, 1. Luc. 6, 13.
  3. Matth. 9, 34.12, 24.
  4. Matth. 12, 31. Luc. 12, 10. 1.Jan 5, 16.
  5. Matth. 12, 49. Luc. 8, 19.
  6. Matth. 13, 1. Luc. 8, 4.