albowiem czego mi nie dostawało, dołożyli bracia, którzy przyszli z Macedonii, i we wszystkiem zachowałem się wam bez obciążenia, i zachowam.
10. Jest prawda Chrystusowa we mnie, iż to przechwalanie nie będzie zwątlone przeciwko mnie w krainach Achai.
11. Czemu? iż was nie miłuję? Bóg wie.
12. A co czynię, czynić będę, abym odciął przyczynę tym, którzy przyczyny żądają, aby w czem się chlubią, byli nalezieni jako i my.
13. Albowiem takowi fałszywi Apostołowie są robotnicy zdradliwi, przemieniający się w Apostoły Chrystusowe.
14. A nie dziw; albowiem sam szatan przemienia się w Anioła światłości.
15. Nie wielka tedy jest, jeźli słudzy jego przemieniają się jakoby słudzy sprawiedliwości, których koniec będzie podług uczynków ich.
16. Powtóre powiadam, (by mnie kto nie mniemał być bezrozumnym: a inaczéj jako bezrozumnego przyjmijcie mię, abym się ja téż maluczko co przechwalał).
17. Co mówię, nie mówię wedle Boga, ale jako w głupstwie w tem przechwalaniu.
18. Gdyż wiele się ich przechwala wedle ciała, i ja się przechwalać będę.
19. Albowiem radzi znosicie bezrozumne, będąc sami rozumnymi.
20. Bo znosicie, jeźli was kto w niewolą podbija, jeźli kto pożera, jeźli kto bierze, jeźli się kto wynosi, jeźli was kto w gębę bije.
21. Mówię według zelżywości, jakobyśmy my słabymi byli w tej mierze, w czem kto śmie, (w głupstwie mówię), śmiem i ja.
22. Hebrejczycy są, i ja. Izraelczycy są, i ja. Nasieniem Abrahamowem są, i ja.
23. Słudzy Chrystusowi są, (jako mniéj mądry mówię), więcéj ja: w pracach rozlicznych, w ciemnicach obficiéj, w raziech nad miarę, w śmierciach częstokroć.
24. Od Żydów wziąłem po pięć kroć, po czterdzieści plag bez jednéj. [1]
25. Trzykroć byłem bit rózgami, razem był ukamionowan, trzykrociem się z okrętem rozbił, przez dzień i przez noc byłem w głębi morskiéj: [2]
26. W drogach częstokroć, w niebezpieczeństwach rzek, w niebezpieczeństwach rozbójników, w niebezpieczeństwach od rodziny, w niebezpieczeństwach od poganów, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyniéj, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywą bracią.
27. W pracy i w kłopocie, w niespaniu częstem, w głodzie i w pragnieniu, w pościech częstych, w zimnie i nagości.
28. Oprócz tych rzeczy, które zewnątrz są: naleganie na mię co dzień, staranie o wszystkie kościoły.
29. Któż choruje, a ja nie choruję? któż się zgarsza, a ja nie bywam upalon?
30. Jeźli się potrzeba przechwalać, z tego, co krewkości mojéj jest, przechwalać się będę.
31. Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który jest na wieki błogosławiony, wie, iż nie kłamam.
32. W Damaszku, narodu starosta króla Arety strzegł miasta Damasceńskiego, aby mię poimał, [3]
33. I byłem przez okno w koszu z muru spuszczon, i takem uszedł rąk jego.
Jeźli się chwalić potrzeba, (nie pożytecznoć w prawdzie), przyjdę do widzenia i objawienia Pańskiego.
2. Znam człowieka w Chrystusie przed czternaścią lat, (jeźli w ciele, nie wiem, jeźli prócz ciała, nie wiem, Bóg wie), iż takowy był zachwycony aż do trzeciego nieba. [4]
3. A znam takowego człowieka, (jeźli w ciele, jeźli prócz ciała, nie wiem, Bóg wie),
4. Iż był zachwycon do raju i słyszał tajemne słowa, których się człowiekowi nie godzi mówić.
5. Z takich rzeczy się będę przechwalał: a z siebie nie będę się