Szczęście moje...
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Szczęście moje... |
Pochodzenie | Imiona świata |
Wydawca | Wydawnictwo „Droga“ |
Data wyd. | 1934 |
Druk | Drukarnia Artystyczna |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
SZCZĘŚCIE MOJE...
Szczęście moje bezszelestnie uchodzi
i nikt na to poradzić nie może...
Codzień szepcę obłudnie: „Nie szkodzi...“
a myślę: „Boże — —“
Codzień idę przez te same ulice
(— wspomnieniami wymoszczone drogi —)
i z uśmiechem patrzę w twarz księżyca,
zamiast pod nogi.
Aż przed jedną znajomą bramą
szklany uśmiech rozpryskuje się w łzy — —
Ach, zbyt ciężko dźwigać słowo: sama,
— strzępek słowa cudownego: MY...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryka Łazowertówna.