Sztuka kochania (Owidiusz)/Księga trzecia/XVII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Sztuka kochania |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze IGNIS |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Narodowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Julian Ejsmond |
Tytuł orygin. | Ars amatoria lub Ars amandi |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Posłuchaj całej Księgi trzeciej
czytają aktorzy ze Studia Aktorskiej Interpretacji Literatury | |
Galeria grafik w Wikimedia Commons |
XVII
W Pompejańskiego portyku
idźcie się przechadzać cienie,
kiedy słońce w znaku Panny
gore jak żywe płomienie.
Odwiedźcie zdobnego laurem
Febusa pyszną świątynię,
który pod Actium pogrążył
egipską flotę w głębinie.
Ołtarze krowy memfjskiej.
Pomniki naszego Pana.
Trzy teatry i arenę
co stygnącą krwią zbryzgana...
O czego istnieniu nie wiesz,
tego nie możesz pożądać.
Cóż po pięknej twarzy, jeśli
nikt jej nie będzie oglądać?
Gdyby Apelles Wenery
nie wymalował wspaniale,
do dziś dnia piękną boginię,
ukrywałyby wód fale.
Zestarzałaby się w wieży
biedna Danae zamknięta...
Radzę wam, nie siedźcie w domu...
idźcie w tłum, lube dziewczęta...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Owidiusz i tłumacza: Julian Ejsmond.