Trębacki żywot
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Trębacki żywot |
Pochodzenie | Moralia |
Wydawca | Akademia Umiejętności w Krakowie |
Data wyd. | 1915 |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom II |
Indeks stron |
Dobrze ktoś pasorzyta z skrzypkiem i z trębaczem
Zrównał, który żywota nie trawi ni na czem,
Prócz żeby, trąbę w gębie, w ręku mając skrzypce.
Teł, jako wieprz w karmniku, na cudzej osypce.
Po wczorajszej wieczerzy wstawszy z betow, gdy mu
Brzuch sklęśnie, patrzy oknem z cudzej kuchnie dymu,
Smyczek maści, nóż ostrzy, wie, Że nań zarąbią,
Ckliwo go, że tak długo do stołu nie trąbią.
Daleki od roboty, która pachnie potem.
Siłu ich też na starość umiera pod płotem,
Bo wszytko do gardziela, dla niej nic do skrzynie.
Nie godny też lepszego próżnujące świnie.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.