<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Antoniewicz
Tytuł Ucieczka
Pochodzenie Poezye O. Karola Antoniewicza T. J.
cykl Sonety
Redaktor Jan Badeni
Wydawca Spółka Wydawnicza Polska
Data wyd. 1896
Druk Drukarnia «Czasu»
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

UCIECZKA.

..... The sky is clouded Gaspard
And the rex’ d ocean sleeps a trobled sleep
Beneath a lurid gleam of parling sunschine!
ALBION A POEM.

W

Wróćmy do domu! Patrz, niebo się chmurzy;
Czy słyszysz grzmoty już głuche zdaleka?
Patrz łyska trwożna od brzegów ucieka,
I bliskiej burzy nadejście nam wróży.

Uchodźmy szybko, póki cisza służy,
Niech lekki wiater wzdyma nasze żagle,
Bo kiedy burza rozigra się nagle,
Pewnie w jezioro naszą łódź zanurzy.


Lecz bystrem okiem spojrzyj w te oddale;
Ktoś na nadbrzeżnej spoczywa tam skale.
Pewnie to matka, matka ukochana.

Sama już w późnej nocy na nas czeka,
Patrzy czy łódka przed burzą ucieka,
Łzami troskliwej miłości zalana.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Antoniewicz.