Ulicą i drogą/Żniwo
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Żniwo |
Pochodzenie | Skroś listków drzewnych |
Wydawca | Księgarnia F. Hoesicka |
Data wyd. | 1928 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Ogorzali od słońca, od pyłu zawiędli,
Szeroko odkasawszy rękawy koszuli,
Sieką żniwiarze żyto — równym, złotym rzędem —
I lśniącemi kosami machają z rozpędem,
Jak gdyby zmęczenia nie czuli...
Długi łańcuch zbożowych przysadzistych mendli
Stoi jak gdyby warta na ścierniska straży...
Przepióreczka z pod stopy pomknęła — zaszusła — —
Chichocą dziewczęta, splatając powrósła,
Z pustotą znaczącą na twarzy...
Słońce, jak gdyby czujny i baczny ekonom,
Przechadza się po niebie (w odzieży od święta),
Przyglądając się pracy i ludziom i plonom.
Pójdźcie żąć! — przepióreczka woła na żniwiarzy —
Pójdźcie do nas! — wołają dziewczęta — —
1921
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Birkenmajer.