Ulicą i drogą/Na organkach

<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Birkenmajer
Tytuł Na organkach
Pochodzenie Na klawiszach miejskiego bruku
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1928
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
NA ORGANKACH



Ej nie płacz, Antek, kochanki!
Mosz jeszcze calom Krowodrze!
Zabier ze sobą organki
I ze mną na gorzkom chodźże!
 
Zagrosz nam skocznie na frajde,
Ja z Zośkom do tańca stane!
Poczkaj, to jeszcze ci znajde
Niejedną klawą brzane!

Jeszcze zafundne ci hary —
Chlać możesz i całe śklanki!
Możesz sie urżnąć, jak stary —
Ej nie płacz, Antek, kochanki!

Uciekła — to ją Bóg prowadź! —
Bo głupia była i młoda.
Ni mosz jej czego żałować:
Ciebie z nią byłoby szkoda!

Ktoby ta dzisio — psiajucha! —
Na takie baczył drobiazgi!

Zagroj nam raźnie, od ucha!
Niech lecom z podłogi drzazgi!

A jak ci mało pocieszeń,
Gości na pysk powytryniosz; —
Myślisz, że pustą mom kieszeń?
Hopy mo zawsze doliniorz!

1921





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Birkenmajer.