Ulicą i drogą/Podwórze
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Podwórze |
Pochodzenie | Na klawiszach miejskiego bruku |
Wydawca | Księgarnia F. Hoesicka |
Data wyd. | 1928 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Wilgotne, jak w piwnicy, zatęchłe powietrze...
Raz tylko jeden we dniu — na chwilę w południe —
Zagląda tutaj, niby w cembrowaną studnię,
Blade słońce, od bladych twarzy ludzkich bledsze...
Pleśń się krzewi na każdym kwadratowym metrze...
Wszelka zieleń tu żółknie, usycha i chudnie...
Z twarzy gruźlicznych ludzi, co pracują żmudnie,
Wycieńczenia i wczesnych smutków nikt nie zetrze.
W kałuży, u wylotu naderwanej rynny,
Hasają często, pełne pustoty dziecinnej,
Roje umorusanych chłopiąt i dziewczynek;
Wszystko, co widzą, słyszą, jest dla nich rozrywką:
Nawet stary kot bury w oknach naprzeciwko,
Nawet fałszywe, schrypłe tony katarynek.
1922
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Birkenmajer.