<<< Dane tekstu >>>
Autor Wincenty Korab-Brzozowski
Tytuł Węglem smutku i zgryzoty
Pochodzenie Dusza mówiąca
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1910
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XVI.

PSYCHE, MOJA DUSZO.
Edgar Poe.

Było to jak na farsalskiem holu. Ranni,
Ohydni,
Konali na brzegach rowów,
Tani, kędyśmy razem wrócili oboje
Z Psychą, moją duszą.

I rzekłem jej: »Nieprawdaż?« I rzekłem jej:
»Te łuki, jakże w gruz padają! te łupy, co za łachmany!
Ach! przeklęte były nasze bronie i przeklęte
Nasze sztandary!
Psyche, moja duszo«.

Było to jak w czyśćcu, gdzie mary rozpaczliwe
Obmywały czoła splamione
I wykręcały palce,
Tam, kędyśmy razem wrócili oboje
Z Psychą, moją duszą.


I rzekłem jej: »Nieprawdaż?« I rzekłem jej:
»Ach! te potępieńce, które żal wciąż goni,
W rajskie, pachnące kwiaty
Któż zdoła przemienić?
Psyche, moja duszo!

[J. MORÉAS].



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wincenty Korab-Brzozowski.