W obronie Dżemmy Donati
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | W obronie Dżemmy Donati |
Pochodzenie | Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891) |
Wydawca | G. Gebethner i Spółka, Br. Rymowicz |
Data wyd. | 1893 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków – Petersburg |
Tłumacz | Władysław Korwin Zieliński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała część II Cały zbiór |
Indeks stron |
Ktoby nie wiedział, temu powiemy krótko, że jest to imię i rodzinne nazwisko żony Dantego. W poezjach wielkiego Florentczyka tyle razy powtarza się imię Beatricze, a o Dżemmie nie ma ani wzmianki. Miałżeby poeta jej nie kochać, pomimo że była ona matką jego siedmiorga dzieci? Miałażby ona naprawdę być dla niego tem, czem dla Sokratesa była Ksantypa? Jeden z najdawniejszych, choć nie bardzo wiarogodnych, biografów Dantego, puścił w świat tę pogłoskę, a ludzie uwierzyli jej i powtarzali ją przez wieki całe... Tymczasem niedawno autorowie włoscy i niemieccy wystąpili z obroną znieważonej kobiety, dowodząc, że, jeżeli nie poszła ona wraz z Dantem na wygnanie, to dlatego tylko, aby strzedz dzieci małoletnich i pilnować pozostałego mienia.
Jest w „Boskiej Komedji“ ustęp, gdzie Cacciaguida, wróżąc Dantemu wygnanie, powiada:
Tu lascerai ogni cosa diletta!...
Miałażby w liczbie tych „istot ukochanych“ nie być i Dżemma? — Pytanie to nastręcza się łatwo. To też pisarze zajmujący się Dantem poświęcili mu całe rozprawy, dowodząc, że Dżemma najzacniejszą i najlepszą była kobietą.
Autorka niemiecka, panna Józefa Hoffinger, znana z wybornego tłómaczenia „Boskiej Komedji“, poświęciła wspomnieniu Dżemmy rzewny wiersz, który pragnęliśmy jak najwierniej przełożyć, podzielając najzupełniej wyrażone w nim myśli i uczucia:
Imię „Beatrix“ świat powtarza cały; Ten, dla którego cierpiałaś wytrwale, |