Wczoraj i dzisiaj — zda się przestrzeń nie daleka,
Tak jest, — lecz jak ważną jest w życiu człowieka.
Co wczora było wielkie, dziś małe, lub niema, —
Dziś karzeł z wczorajszego robi się olbrzyma.
Wczora, widziałem miasta co światu groziły,
Dziś cmentarz, na nim trawą porosłe mogiły;
Wczora, sterczał tu zamek, a dzisiaj już cegły
Rozbiły się w ruinę, i w strony rozbiegły.
Wczora, przyjaciół grono witało mnie pieśnią,
Dziś, ich serca i pamięć pokryły się pleśnią.
Wczora jeszcze jej serce dla mnie tylko biło,
Dziś się mojej kochance o lubym nie śniło.
Tak wszystko, dziwnem kołem na świecie się kręci
Co było, to już znika w morzu niepamięci;
Co nie było, to wstaje i w pełnej tchnie sile;
Jutro, czas znów zagrzebie w zapomnienia pyle,
Szczęśliwy — kto dziś owoc prac wczorajszych schował,
Kto kilka chwil ubiegłych, dzisiaj nie żałował. 1835 r.