Wesele stalowskie/VII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wesele stalowskie |
Data wyd. | 1895 |
Druk | Józef Jeżyński |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Terá skrzypek grá, a marsáłek chodzi z rozgom dokoła i wyprowadzá wszyskie druzki i swaski po jedny i uoddaje jéch druzbom, to znacy, ze jéch rachuje, cy chtórá nie zginena. Jak juz wszyskie wyprowádzi, terá täjcujô, nie tak täjcujô, ale sie tłukô, bo wszyscy pijäni. Terá skrzypek przestaje grać. Marsáłek uoddaje rozge päni młody i kładzie jô na safie.
Marsáłek znosi stoły do izby i zastawia dokoła, a kucharka leje bászc na miski, chtórego nagotowała dwie chlebowe dziézki, kwaśny jak ocet, bo pijáki taki lubiô; do bászcu kładzie kase jecmiennô. To wszysko siedzi za stołämy, a kucharka nosi miska po misce, jaz wszyskie stoły zastawi. Terá jém kucharka przezegna, i zacynajô jeść, a pán młody i päni młodá to jedzô za piecem kase jaglänô, zgotowänô na sämem słodkiem mlyku, a całkiem przez soli, na jakô pamiôtke, to tégo nie wiem. Jak ju zjedli bászc z kasom, terá jém stawiá kapuste i chlyb i na tem ju skójcô. A druzki zscynajô śpiéwać:
Gruby bászc, moja Maryś! gruby bászc...
Cemuś räno nie wstajała,
na bászc miałko nie miélała?
Gruby bászc!
uU Kosiora na nátoniu[1] zabiéli täm byka;
swaski, druzki zjadły mieso, a druzbowie łyka.
Zaś druzbowie tak odśpiéwujô:
uU Kosiora na nátoniu zabiéli täm kure,
a druzbowie zjedli mieso, druzki, swaski dziure.
Terá kucharka zbiérá miski i łyzki, marsáłek wynosi stoły na dwór, skrzypek zacyná grać i täjcujô jaz do ponocka.
Terá przynosi marsáłek do izby słome, ściele po cały izbie, a to wszysko idzie kuzdy do swojego domu spać, jacy skrzypki i druzbowie zostajô na weselu i idô spać.