Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1880/93
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1880 |
Pochodzenie | Gazeta Polska 1880, nr 29 Publicystyka Tom V |
Wydawca | Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Gebethner i Wolff |
Data powstania | 7 lutego 1880 |
Data wyd. | 1937 |
Druk | Zakład Narodowy im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Lwów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór artykułów z rocznika 1880 |
Indeks stron |
Z literatury. Czwarty z kolei odczyt na rzecz Towarzystwa Dobroczynności odbył się wczoraj w sali Resursy Kupieckiej. Tym razem czytał p. Marian Gawalewicz rzecz o dramacie Szekspira Antoniusz i Kleopatra. Ponieważ całość zawartą będzie w dwóch godzinach, wczorajszy więc odczyt prelegent poświęcił charakterystyce głównych bohaterów sztuki, a zarazem czasom, w których żyli. Było to na schyłku republiki, w epoce, do której by można zastosować słowa Krasińskiego: „Już się ma pod koniec starożytnemu światu, wszystko, co żyje, szaleje, — bogi i ludzie szaleją“. Na tle rozprzężenia obyczajów, zepsucia i szalonych orgii występują Antoniusz i Kleopatra jako prawdziwe dzieci czasu. Antoniusz, złoty młodzieniec ówczesny, którego szczęśliwa gwiazda połączyła się z Cezarową, posiada niewyczerpany zasób życia, chęć władzy, bogactw, rozkoszy, Cezarową ambicję, Cezarowe długi, brak mu tylko Cezarowej idei. Z drugiej strony Kleopatra, to królowa i kobieta zarazem. Jako pierwsza, pragnęłaby panować całemu światu i dyktować prawa z Kapitolu, — jako kobieta kochać, szaleć i mieć u nóg największych tego świata. Chwilami dwoiste te pragnienia pomagają sobie, częściej jednak niweczą się wzajemnie. Antoniusz, władca świata, mógł jej utorować drogę do Kapitolu, Antoniusz niewolnik mógł wprawdzie iść wszędzie za nią, ale prowadzić jej nie był w stanie. Jednak Kleopatrze kobiecie i kobietce chodzi o to, by był niewolnikiem. Wszystkich kobiecych sposobów, całej broni niewieściej, złożonej z zazdrości, łez, wybuchów, upokorzeń, używa egipska syrena, by przykuć do siebie tego niewolnika z ciałem Herkulesa, ale z przeżytą duszą. Jakoż takiego człowieka taka tylko miłość mogła przykuć, bo spokojne, ciche uczucia bez wyraźnych kształtów nudzą tych, którym na dnie kielicha rozkoszy niewiele już zostało napoju. Antoniusz jest więc u nóg, a tymczasem z daleka zjawia się już niebezpieczeństwo, nieokreślone jeszcze, niewyraźne, w poczuciu stosunków więcej, niż w ich zerwaniu leżące. To niebezpieczeństwo zowie się — Oktawian. Walka o panowanie nad światem musi się rozpocząć, a każda chwila zbliża do niej. Oktawian — to pająk, który snuje w ciszy nici, — Antoniusz — lew senny, rozkochany.
W przedburzu owej wielkiej burzy dziejowej zawiesił prelegent pouczający swój i ciekawy wykład. Szerokie malowidło epoki, bystra charakterystyka osób i prawdziwie artystyczna umiejętność zestawienia antytez, w które tak obfitują ówczesne charaktery, stanowią wysokie dodatnie strony odczytu.
Prelegent jest pisarzem nie tylko utalentowanym, ale sumiennym, korzysta więc ze wszystkich źródeł i nowszych badań, jakie tylko w dwugodzinnym wykładzie zużytkować można. Język odczytu jest piękny, poprawny, malowniczy, całość zaś, wypowiedziana umiejętnie, głosem dźwięcznym i zarazem energicznym, czyniła jak najlepsze wrażenie.