<<< Dane tekstu >>>
Autor Ołeksandr Ołeś
Tytuł Wieści kruków
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów ukraińskich
Data wyd. 1913
Druk Księgarnia Wilhelma Zukerkandla
Miejsce wyd. Lwów — Złoczów
Tłumacz Sydir Twerdochlib
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WIEŚCI KRUKÓW.

Co dnia lecą kruki, wrony,
Co dnia kraczą z każdej strony:
»Tam spalono,
Tam stracono,

Tam schwytano,
Tam zabrano,
Uwięziono,
Oślepiono
I cichaczem
Uduszono…
Kra - kra - kra!

Po wsiach chłody,
Po wsiach głody…
Od chałupy, do chałupy
Z popem śmierć gromadzi łupy:
Popa kieszeń pustką świeci,
Śmierć umiera: ciężkie sieci!…
Czart na skrzypcach z tyłu gra,
Depce trupy… kra-kra-kra!

Czegoż wy patrzycie? — płaczcie!«
— Kruki, wrony, — o, nie kraczcie…
Wszyscyśmy tu głusi snać…
— »Jakżesz to się mogło stać?«

— Wilczem zielem nas upito,
W nasze uszy gwoździe wbito,
Potem wszystkim łby skręcono
I na wolność żyć puszczono.
Noc my prześpim, dzień przedyszym,
Wszystko widzim, a nie słyszym
I nie zgadniem łby strutemi,
Co też to na naszej ziemi —

I nie wiemy już, — szaleńce, —
Czyśmy wolni, czy też jeńce…

Nagle chmary wron wzleciały,
Wrzasły, śmiechem zawrzeszczały…
— Kra, kra — wolni! kra — nie jeńce!
To szaleńce! to szaleńce!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Ołeksandr Ołeś i tłumacza: Sydir Twerdochlib.