Wiele-ć mówili oszczerce... (Heine, 1912)
←Noc straszna wyje w kominie... | Wiele-ć mówili oszczerce... Z martwej roztoki Z „Księgi pieśni“ Heinego Heinrich Heine |
Na zimnej wyży północnej...→ |
Przekład: Władysław Orkan. |
5.
Wiele-ć mówili oszczerce,
Wiele-ć donieśli skarg;
Lecz, co przecierpiało me serce,
Nie doszło z nimi na targ.
Składali dłonie, jak w modły,
Potwierdzali kiwaniem głów;
Orzekli, żem jest podły,
Tyś prawdę wzięła z ich słów.
A to najgorsze przecie,
Co im nie śniło się: —
Miłość ku Tobie, dziecię,
Schowana w serca dnie...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Orkan.