Wino i haszysz/Poemat o haszyszu/II

<<< Dane tekstu >>>
Autor Charles Baudelaire
Tytuł II. Co to jest haszysz?
Pochodzenie Poemat o haszyszu
Wino i haszysz
Wydawca E. Wende i S-ka
Data wyd. 1926
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Bohdan Wydżga
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
II.   CO TO JEST HASZYSZ?

Herodot opowiada, że Scytowie usypywali stos ziarn konopnych, na które rzucali rozpalone w ogniu kamienie. W ten sposób stwarzali sobie jakby kąpiel z oparów, wonniejszą dla nich od wszelkich łaźni greckich — kąpiel, która sprawiała im rozkosze tak żywe, że wywoływała ostre, radosne okrzyki.
W istocie haszysz dostał się do nas ze Wschodu. — Podniecające działanie konopi było dobrze znane w starożytnym Egipcie, i użycie ich pod różnemi nazwami było wielce rozpowszechnione w Indjach, Algierze i Arabji szczęśliwej.
W czasie zbioru konopi i u nas dają się niekiedy spostrzegać dziwne objawy wśród pracujących — zarówno mężczyzn jak i kobiet. Ma się wrażenie, że z tych roślin idzie jakiś opar odurzający, który zrazu obejmuje nogi i nieznacznie, podstępnie sięga mózgu. W głowie żniwiarza zaczynają kołować jakieś wiry, to znów marzenia. Członki leniwieją i odmawiają posłuszeństwa.—Zresztą, będąc dzieckiem, doznawałem podobnych wrażeń, przewracając się na stosach ściętej lucerny.
Jednakże z naszych konopi nie można produkować haszyszu, a przynajmniej, o ile wykazały dotychczasowe próby, nie są one w stanie dać substancji równie silnie działającej. Haszysz, czyli konopie indyjskie — cannabis indica — są rośliną zupełnie podobną do naszych konopi, z tą tylko różnicą, że nie dosięgają tej wysokości...
Haszysz (albo trawa — t. j. trawa traw — jak gdyby Arabowie w jednym wyrazie trawa chcieli streścić źródło wszelkich niematerjalnych rozkoszy) nosi rozliczne nazwy, zależnie od swego składu, a raczej sposobu przyrządzania go w różnych krajach... i posiada największą energję działania w epoce kwitnienia...
Wyciąg tłusty haszyszu, tak jak go przyrządzają Arabowie, jest otrzymywany za pomocą gotowania wierzchołków świeżo ściętej rośliny w maśle z odrobiną wody... W tej formie używają go w postaci niewielkich gałek wagi od dwóch do czterech gramów, lecz z powodu przykrego zapachu, który wzmaga się z czasem, Arabowie podają tłusty wyciąg w formie konfitury.
Najbardziej używana z tych konfitur, dawamesk, jest mieszaniną owego tłustego wyciągu z cukrem i różnemi ciałami aromatycznemi, jak wanilja, cynamon, pistacja, migdały, piżmo... W tej nowej postaci haszysz nie ma w sobie nic nieprzyjemnego, i można go przyjmować w dozie piętnastu, dwudziestu, trzydziestu gramów, czy to w opłatku, czy w filiżance kawy.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Charles Baudelaire i tłumacza: Bohdan Wydżga.