<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Edward Odyniec
Tytuł Wir Stolików
Podtytuł Chryja pana Stolnika
Pochodzenie Poezye
Data wyd. 1874
Druk Drukarnia Gazety Lekarskiej
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WIR STOLIKÓW.

CHRYJA PANA STOLNIKA.

Populus meus in ligno suo interrogavit, et
baculus ejus annunciavit ei. Spiritus enim
fornicationum decepit eos, et fornicati sunt
a Deo suo.

Lud mój pytał się drewna swego, a kij jego
przepowiadał mu. Albowiem duch zwodnictwa
zwiódł je, i odpadli od Boga swego.

(Proroctwo Ozeasza IV. 12). —



„Wszelki duch Boga chwali!
Tośmy się doczekali
Dziwolągów i dziwów na świecie!
Na co teraz mieć głowę,
Kiedy nogi stołowe
Rozumniejsze — niż Doktor w birecie?.

„Ot wam rozum bez wiary!
W pysze nie znał wprzód miary,
Sam się mniemał i głosił być Bogiem.
A dziś, oto w proch czołem
Bije— przed czém?— przed stołem,
Jak poganin przed wieszczym trójnogiem!

„Na głos Boga był głuchy,
A dziś słucha, co duchy
Wystukają, lub same napiszą! —
Aleć dobry duch pewno
Z Nieba nie zejdzie w drewno;
A gdy zły — to cóż odeń posłyszą? —

„Tfu, szatańskie pokusy!
Niegdyś Niemiec nas kusy
Wsadził w błoto, wywiódłszy z Kościoła;
Potém djabeł z Paryża
Wmówił w nas wstręt do Krzyża,
Teraz ołtarz chce robić ze stoła.

„I z chytrego zwyczaju,
Kubek w kubek jak w raju,
Ewy naprzód jął czmucić i nęcić:
„Kręćcie stół, a będziecie
„Wiedzieć wszystko na świecie!“ —
Wiedzieć wszystko — toć choćby kark skręcić! —

„I skręcicie, Mosanie!
Brnąc tak oślep w tumanie,
Co dziś przepaść zakrywa wam zdradną.
Lecz stanąwszy na brzegu,
Nie czas wstrzymać już biegu,
Głąb’ jéj sama pociągnie was na dno. —

„Myślcie o mnie, co chcecie,
Ostrzedz muszę was przecie. —
Toć bywało i za méj pamięci,

Że gdy drużba wesoła
Siądzie obok wkrąg stoła,
Świat, nie stół się nam w oczach zakręci

„I duch, jakby natchnięty,
Ale dobry duch, święty,
Z ust i z serc — nie z pod palców zagada;
Duch serdecznéj szczerości,
Duch braterskiéj miłości,
W spójni z sercem i z duchem sąsiada! —

„Takie wiążcie znów koła!
A z Nieba, nie ze stoła,
Przyjdzie duch i natchnienie wam Boże.
W świetle jego pojmiecie
Bożą prawdę na świecie,
A téj prawdy sam czart nie przemoże.

1854.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Edward Odyniec.