Wyleciäłä rybkä
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyleciäłä rybkä |
Pochodzenie | O Mazurach, Pieśni gminne ludu mazurskiego w Prusach wschodnich |
Redaktor | Wojciech Kętrzyński |
Wydawca | Tygodnik Wielkopolski |
Data wyd. | 1872 |
Druk | L. Merzbach |
Miejsce wyd. | Poznań |
Źródło | skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Wyleciäłä rybkä z bystrego jeziora,
Płäkäłä dziewcynä z rana do wiecorä,
I przyjechał Janek wnet z cudzéj kräiny,
Rozmówił dziewcyne do swojéj rodziny.
Dziewcynä nie täka, namówić sie däłä
Swe bronne koniki zäprzęgäć kazäłä;
Koniki zärżäły, z miejscä ujść nie chciäły,
Bo o jéj niescęściu dawno juz wiedziäły,
Juz ci ujechäli stopięćdziesiąt mili —
Jeden do drugiego słowkä nie mówili.
I mówiłä Käsiä słowecko do Jasiä:
Oj Jasiu, oj Jasiu! gdzie rodzinä näsä?
Nie pytaj, dziewcyno, o mojéj rodzinie,
Będzies ty pływäłä w Dunäju we trzcinie.
A widzis, dziewcyno, on nä morzu kenień,
Kiedy będzie pływał, to Ty będzies mojä.
Ä widzis, dziewcyno, ono staro lipe,
Ä kiedy mnie nie chces, to cie täm obwiese.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Wojciech Kętrzyński, anonimowy.