Wypisy czarnoksięskie/17
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wypisy czarnoksięskie |
Rozdział | Jeśli widomie te sprośności latawcy odprawują |
Pochodzenie | Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie |
Wydawca | Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“ |
Data wyd. | 1924 |
Druk | Zakłady Graficzne Instytutu Wydawniczego „Bibljoteka Polska“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst Cały zbiór |
Indeks stron |
Na to zaś, jeśli widomie abo niewidomie takowe brzydkości spólnie płodzą, powiedamy, ilechmy doświadczeniem tego doszli, że zawsze widomie względem czarownice szatan się łączy i niema do niej, dla postanowionej umowy, niewiadomie przystępować. Aczkolwiek co się tknie inszych stojących, (w oryginale łacińskim: „quoad circumstantes“) czarownice częstokroć były widane w polach abo lasach leżące ze wszystkimi okolicznościami (uszom uczciwym się folguje) tej brzydkości należącemi, gdzie się z nimi latawcy niewidomie względem przypatrujących się łączyli, i na skończeniu sprawy chmureczka czarna wzdłuż na człowieka ku górze na powietrze od czarownice się wynosiła, ale to barzo rzadko. Co dlaczegoby czynił ten zwodziciel, wie dobrze: żeby białychgłów i inszych
ludzi przypatrujących się umysły abo do siebie pociągnął abo w nich odmianę jaką uczynił. O których rzeczach, jako się działy tak w mieście Rawenspurgu jako i w państwie panów Rappelstein i inszych miejscach, w drugiej części pokazem.
To też trafiło się, rzecz jest pewna, że mężowie, oczywiście podczas, (=w rzeczywistości czasami) latawce (których nie szatanami, ale ludźmi być rozumieli) z żonami swemi obcujące widali, pozwawszy się do broni, chcąc ich przebić, natychmiast szatan z oczu ich zniknął. Zaczyni białegłowy, rękami się zakładając (aczkolwiek podczas obnażone były), mężów swych gromiąc, czy olśnęli abo czy ich szatan osiadł, z nich naśmiewały się.[1]
- ↑ Następne pytanie: „Z któremi białemi-głowami szatani sprośności takie zwykli odprawować?“
Idzie im głównie „o uczciwsze i świątobliwsze panienki“. Kończy się ten króciutki rozdzialik słowami: „Insze rzeczy, do wiedzenia mało potrzebne a snadź niewinnym uszom obraźliwe, opuszczają się“.