Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Dziesiąta/Rozdział IX
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyznania |
Część | Księga Dziesiąta |
Rozdział | Rozdział IX |
Wydawca | Piotr Franciszek Pękalski |
Data wyd. | 1847 |
Druk | Drukarnia Uniwersytecka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Piotr Franciszek Pękalski |
Tytuł orygin. | Confessiones |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała Księga Dziesiąta Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
Ale nie tylko tych rzeczy wiadomość mieści w sobie niezmierny przestwór méj pamięci. Nosi ona obok nich w łonie swojém wszystkie korzyści z wyzwolonych nauk odniesione a jeszcze nie uronione w zapomnienie. Takowe nauk nabytki noszę i chowam w wewnętrzném ustroniu pamięci, nie jako miejsca, ani jako ich postacie, ale te same przedmioty. Bo cokolwiek umiem z literatury, z dyalektyki, z arytmetyki i retoryki, to do mojéj pamięci weszło, nie jak obraz, który swoję rzeczywistość u drzwi zmysłu zostawia; albo jako dźwięk skoro zabrzmi zaraz przemija, bo głos, który na słuchu ślad wyraża, jeszcze go uderza i może być przypomniany gdy już nawet brzmieć przestał; albo jak zapach który w swoim ulocie rozprasza się w powietrzu i znika, i nabawi zmysł węchu, zostawując w pamięci swój obraz, który sprawia pragnienie przypominania go sobie; albo jak pokarm połkniony, już nie w żołądku, ale tylko w pamięci smakuje; albo nakoniec jakikolwiek przedmiot, którego się ręka dotknęła, jednak odłączenie go od niéj, nie niszczy w pamięci jego wyrażenia. Tego bowiem rodzaju rzeczy nie są w pamięci obecne, lecz same tylko ich postacie, które zdumiewającą szybkością pojmowane, do dziwnych jakichś komórek są składane, z których je ręka przypomnienia z równym podziwem w potrzebie wywodzi.