Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Jedenasta/Rozdział VI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyznania |
Część | Księga Jedenasta |
Rozdział | Rozdział VI |
Wydawca | Piotr Franciszek Pękalski |
Data wyd. | 1847 |
Druk | Drukarnia Uniwersytecka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Piotr Franciszek Pękalski |
Tytuł orygin. | Confessiones |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała Księga Jedenasta Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
Jakimżéś mówił sposobem? Czyliż takim, jakim słyszany był głos mówiący z obłoków: „Ten jest mój syn miły?“ ów głos rozlegał się w powietrzu i przeminął, począł się i skończył. Głoski jego zabrzmiały i zniknęły, druga po pierwszéj, a trzecia po drugiéj, i tak porządkiem aż do ostatniéj, a po niéj nastąpiło milczenie. Jasno i wyraźnie okazuje się, że ten głos wyrażony był ruchem stworzenia, jako doczesnym organem usługującym odwiecznéj twéj woli. Te słowa w czasie wyrzeczone, ucho zewnętrzne przesłało duszy rozumnéj, któréj ucho wewnętrzne nakłonione jest do słuchania wiecznego Słowa twojego. Te przemijające słów brzmienia dusza porównała z wieczném w milczeniu mówioném Słowem twojém, i rzekła: Jak wielka zachodzi w tém różnica! tamte daleko niższe są ode mnie, i prawie nie ma ich, bo ubiegają i znikają, ale Słowo Boga mojego wyższe nade mnie trwa na wieki.
Jeżeliś słowami brzmiącemi i ulotnemi nakazał, aby się stało niebo i ziemia, i tym udziałałeś je sposobem; tedy przed utworzeniem nieba i ziemi już być musiało jakieś cielesne stworzenie, którego poruszenie miarą czasu okréślone, wydało ten głos w przeciągu czasu. Lecz przed utworem nieba i ziemi, żadnéj nie było cielesnéj istoty, albo jeżeli była, przyznaćby należało, żeś utworzył ją bez przemijającego głosu, abyś dopiéro udziałał ten głos przemienny, którymbyś rzekł: niech się stanie niebo i ziemia. Bo jakikolwiek byłby organ twoich zamiarów, nie mógłby inaczéj być, jeźlibyś go nie udziałał. Abyś więc utworzył takowe ciało, z którego te słowa wychodzić miały, jakichżeś znowu do tego słów użył?