Wyznania (Augustyn z Hippony, 1847)/Księga Pierwsza/Rozdział XII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wyznania |
Część | Księga Piérwsza |
Rozdział | Rozdział XII. |
Wydawca | Piotr Franciszek Pękalski |
Data wyd. | 1847 |
Druk | Drukarnia Uniwersytecka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Piotr Franciszek Pękalski |
Tytuł orygin. | Confessiones |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała Księga Pierwsza Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
W dziecięcym wieku, w którym się mniéj o skażenie moich obyczajów obawiano, jak w młodzieńczym, nie lubiłem nauk i nieznośném było dla mnie wszelkie do nich znaglanie, przymuszano mnie jednak, i na dobre mi to wychodziło; jam zaś nie dobrze czynił: gdym się nie chciał uczyć, tylko z przymusu, bo któż przymuszony czyni co dobrze, chociażby to dobre było co czyni? Ani moi opiekunowie i nauczyciele, którzy znaglali mnie do nauki czynili dobrze, ale ty tylko dobrześ mi zrządził mój Boże: bo oni nie upatrywali w naukach innego dla mnie celu, przymuszając mnie do nich, jedynie nasycanie się w przyszłości niesytną żądzą bogatego ubóstwa i niedostatku, i zelżywą chwałą błyszczącego świata.
Ale ty Panie „któryś wszystkie włosy na głowach naszych policzył[1]“ błąd tych, którzy znaglali mnie do nauki obracałeś na mój pożytek, a niedbalstwo moje w uczeniu się sprawiedliwieś ukarał, na to zasłużyłem małe pacholę, a już wielki grzésznik — Tak więc ze złego ich zamiaru wywiódłeś moje dobro, a z grzéchów moich sprawiedliwą dla mnie kary zapłatę. Boś tak rozporządził, i tak jest: by wszelki umysł występny, był karą dla siebie samego.