Złote myśli z dzieł J. I. Kraszewskiego/Śmierć — Nieśmiertelność
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Złote myśli z dzieł J. I. Kraszewskiego |
Rozdział | Śmierć — Nieśmiertelność |
Redaktor | Stanisław Wegner |
Wydawca | N. Kamieński i Spółka |
Data wyd. | 1879 |
Druk | N. Kamieński i Spółka |
Miejsce wyd. | Poznań |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Śmierć i życie mieniają się jako pogoda i chmury.
Z wszystkiego słodkiego tutaj, najsłodsza i największa śmierć z wejrzeniem w niebo, bo ta łączy nas z drugim światem.
Obcowanie z umarłemi cię nie zepsuje, z nich tylko pozostaje to, co w nich dobrego było: śmierć oczyszcza i ubłogosławia.
Nie zawsze śmierć przychodzi, gdy jéj żądamy — a życie bywa długą pokutą.
Śmierć to dalszy ciąg snu żywota bez burzy...
W cierpieniu pragnienie śmierci jest znakiem, że życia ma człowiek wiele...
Śmierć wydaje się po ludzku końcem życia, a ona jest jego początkiem.
Szczęśliwi mrą młodo, z uśmiechem na wardze, z krasą na czole, ze złudzeniami w piersi i wiarą w duszy. Ale łachmana życia nie zrzuca się po dobréj woli, bo się nie odziewa z ochotą, kładzie go boża prawica i zdjąć musi rozkaz boży... Wzdychać wolno do cmentarza, ale się położyć na nim nie godzi, aż szczęśliwa godzina uderzy i zmęczony uczeń wybiegnie z zadusznéj szkoły na powietrze i słońce.
Śmierć sama jest życiem nowem.
W śmierci największe życie jest, a im zimniejszy świat, im sprzeczniejszy, im chłosta straszliwsza, tem błogosławieństwo Pańskie do wyższych nas prowadzi losów.
Jest coś w zgonie najobojętniejszego nam człowieka, że każdy ściska za serce i przeraża. To przejście straszliwe z pielgrzymki krótkiéj do wiekuistego spoczynku jaki sobie człowiek zasłużył, to nagłe ustanie życia, które zdawało się tak silném jakby być miało wiecznem, wyciska westchnienie, ostudza namiętność.
Ofiary ze strony człowieka są czynnemi dowody jego nieśmiertelnéj duchowéj natury.
Pojąć człowieka bez drugiego życia niepodobna. Jestto frazes bez słowa; jestto to coś niedokończonego, tajemniczego.
Mizerne to życie ludzkie, gdyby się odrodzić nie miało większe, czystsze i nieśmiertelne. Wartożby żyć dla téj chwili, która tak długą się wydaje gdy ją przebolewamy, a tak małą gdyśmy u kresu!
Duch potężny niech wstąpi w serca nasze a nic go nie złamie, bo ducha nie zabija żadna siła ziemska, duch się odrodzi, a przeciw działaniu jego nie ma ciało oręża.