<<< Dane tekstu >>>
Autor Or-Ot
Tytuł Złudzenia
Pochodzenie Poezye
Redaktor Franciszek Juliusz Granowski
Wydawca Franciszek Juliusz Granowski
Data wyd. 1903
Druk A. T. Jezierski
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ZŁUDZENIA.



Z całunu chmur czarnych wybłysnął krąg słońca
I ziemię rozbudził zmartwiałą;
Przebiegła ją dreszczem tęsknota paląca
I czeka i piersią drży całą.
Do życia, do marzeń chce rwać się radosna
Pod czarem złotego promienia —
Hej kwiatów i blasków! to wiosna! to wiosna!
— Złudzenia! złudzenia! złudzenia!

Bo oto wiatr zebrał chmurzyska rozwiane,
I groźnie zawisły nad światem...
Gdzie czary? gdzie blaski? gdzie kwiaty wiośniane?
A serce tak tęskni za kwiatem!
Gdzie kwiaty? gdzie blaski? gdzie śpiewnych zdrój piosnek?
W zaklętej krainie marzenia!
Tam! co to? skowronek? Tam! co to? pierwiosnek?
— Złudzenia! złudzenia! złudzenia!

Precz wizyo tęczowa! ni pieśni! ni kwiecia!
Świat trupim wydawa się łożem!
Skrzydlata królewna nie wraca zzaświecia,
Za siódmem zaklęta gdzieś morzem!
Och! wiosny nam! wiosny! jak wody! jak chleba!
Niech w nektar gorycze zamienia!
Patrz w górę! patrz w górę! o, błękit strop nieba!
— Złudzenia! złudzenia! złudzenia!

Ty nie łudź się, serce, swą wiosną powrotną,
Marzące wieczorną snów dobą:
Na drogę tak ludną, a jednak samotną,
Nie pójdzie! nie pójdzie nikt z tobą!

„O mam ja oparcie, gdy skrwawią się nogi,
Wezgłowie z drogiego ramienia,
Z nią mrok mi jest blaskiem, różami są głogi...
— Złudzenia! złudzenia! złudzenia!

Nikt ciebie nie pojmie, o serce stroskane,
Li kruki cię wkoło obsiędą,
I sobą posypią krwawiącą się ranę,
I z twego konania drwić będą.
I tylko dla ciebie krzyż czarny wstanie,
Co wszystkich swą łaską ocienia:
Twa wiosna, twe kwiaty, twe słońce-kochanie:
Złudzenia! złudzenia! złudzenia!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.